Świat

Ogromne niebezpieczeństwo związane z ebolą. Śmiertelnie groźny wirus jest przechowywany w mieście, gdzie toczą się walki

opublikowano:
mid-epa11858321.webp
(fot. PAP/EPA/CHRIS MILOSI)
Laboratorium przechowujące próbki wirusa Ebola w mieście Goma w Demokratycznej Republice Konga może w każdej chwili zostać zniszczone w wyniku trwających walk między siłami kongijskimi a rebeliantami z M23 wspieranymi przez wojska Rwandy, ostrzegł we wtorek Międzynarodowy Czerwony Krzyż.

Rozprzestrzenienie się próbek wirusa Ebola i innych patogenów, które znajdują się w laboratorium w Goma może mieć „niewyobrażalne konsekwencje, a niebezpieczeństwo stwarzają nawet przerwy w dostawie prądu”, powiedział Patrick Youssef, dyrektor regionalny Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża na Afrykę.

DRK jest jednym z pięciu krajów afrykańskich, w których znajdują się międzynarodowe laboratoria, w których przechowuje się próbki wirusów Ebola i innych wywołujących gorączki krwotoczne. Kraj od 1976 r. zmagał się z 12 epidemiami choroby wirusowej Ebola. Od 1 sierpnia 2018 r. do 25 czerwca 2020 r. odnotowano we wschodniej części DRK 3470 przypadków tej choroby i ponad 2,2 tys. spowodowanych nią zgonów. Wirus szybko "przekroczył" granice z sąsiednią Ugandą.

Laboratorium jest zagrożone, ponieważ w mieście wciąż trwają walki. Według pracowników międzynarodowej misji pokojowej MONUSCO we wtorek rebelianci ostrzeliwali żołnierzy kongijskich moździerzami. „Miasto jest w poważnych tarapatach i jeśli nie upadnie z dnia na dzień, to upadnie w ciągu najbliższych dni” - powiedział we wtorek francuski minister spraw zagranicznych Jean-Noel Barrot w Sud Radio.

Ruch 23 Marca, czyli M23, którego bojownicy zaatakowali Gomę powstał w 2012 r. i jest jedną z ponad setki grup zbrojnych działających we wschodniej części DRK, które starają się zdobyć kontrolę nad kopalniami minerałów, w tym złota i kobaltu potrzebnego do produkcji baterii do samochodów elektrycznych. M23 składa się z bojowników Tutsi i twierdzi, że walczy o prawa mniejszości Tutsi w Demokratycznej Republice Konga.

 źr. wPolsce24 za PAP (Tadeusz Brzozowski)

Świat

Co powiedział Sławosz Uznański-Wiśniewski po starcie misji

opublikowano:
mid-25625084 ok.webp
W kosmosie nie jestem sam, reprezentuję nas wszystkich - powiedział z pokładu kapsuły Dragon polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski.
Świat

Polak już w kosmosie. Misja wystartowała

opublikowano:
mid-25625087 ok.webp
Rakieta Falcon 9 z kapsułą Crew Dragon (fot. PAP/Leszek Szymański)
Punktualnie o 8.31 wystartowała misja kosmiczna Ax-4 z udziałem polskiego astronauty Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego. Start odbył z Kennedy Space Center na przylądku Canaveral na Florydzie. Rakieta Falcon 9 firmy SpaceX wyniosła na orbitę kapsułę Dragon z czteroosobową załogą.
Świat

Prezydent Duda żegna się z Kijowem. Dostał ważne odznaczenie

opublikowano:
mid-25628186 ok.webp
Polska cały czas starała się wspierać Ukrainę - mówił w Kijowie prezydent Andrzej Duda, który spotkał się z Wołodymyrem Zełenskim. Polski gość został uhonorowany jednym z najważniejszych ukraińskich odznaczeń - Orderem Wolności.
Świat

Gigantyczna eksplozja magazynu z fajerwerkami! Zaginęło siedem osób

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-07-03 155919.webp
W Kalifornii doszło do gigantycznej eksplozji magazynu, w którym trzymano fajerwerki. Strażakom nie udało się na razie odnaleźć siedmiu osób.
Świat

Koniec kosmicznej misji. Polski astronauta wrócił na Ziemię

opublikowano:
uznański powrót OK.webp
Niedaleko czekają łodzie z ekipami ratowniczymi, które zabezpieczą kapsułę (fot. print screen Axiom Space)
Kapsuła Dragon Grace z załogą misji Ax-4, w tym z Polakiem Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim, zgodnie z planem wodowała na Pacyfiku u wybrzeży Kalifornii ok. godz. 11.30 czasu polskiego.
Świat

Nasze korzenie są w tym państwie? Odkryto najstarszą osadę nad jeziorem w Europie

opublikowano:
1996032_6.webp
Odkryto najstarszą osadę w Europie (fot. wPolsce24)
Nad brzegiem Jeziora Ochrydzkikiego w Albanii odkryto najstarszą osadę ludzką zbudowaną nad jeziorem w Europie, poinformowała agencja Reutera, powołując się na doniesienia pracujących na miejscu archeologów.