Niemiecka publicystka alarmuje: Trump planuje zniszczyć Unię. A pomaga mu polski think tank

Heritage Foundation przygotowała dla Donalda Trumpa plan opanowania instytucji w USA, a teraz wspiera, także finansowo, prawicowe think tanki na Węgrzech i w Polsce – pisze Sophie Pornschlegel, która – jak można przeczytać na jej stronie internetowej - jest politologiem zajmującym się sprawami europejskimi. Specjalizuje się w takich dziedzinach jak demokracja, instytucje UE i rządy prawa. Mieszka w Brukseli i jest wiceszefową think tanku Europe Jacques Delors.
Dał mu przykład Orban
„Premier Węgier Viktor Orban w ciągu kilku lat przekształcił swój kraj z demokratycznego w autokratyczny. Nie jest tajemnicą, że Donald Trump uważa polityczny system na Węgrzech za wzór do naśladowania” – przestrzega autorka i jako dowód na podstępne zamiary światowej prawicy przypomina słowa Orbana wypowiedziane w dniu objęcia przez Trumpa urzędu prezydent USA: „Nadszedł czas, aby opanować Brukselę”.
„Nie należy tych słów traktować jako jedynie pobrzękiwanie szabelką” – alarmuje autorka i analizuje rolę, jaką w Ameryce odgrywa Heritage Foundation.
Niecne plany
Otóż, fundacja przygotowała na drugą kadencję Trumpa raport Project 2025 , który jest - zdaniem autorki - „planem zniszczenia amerykańskich instytucji”. Liczący 900 stron dokument ma zawierać dokładne plany likwidacji licznych urzędów federalnych, wyjście USA z organizacji międzynarodowych, zniesienie trójpodziału władz oraz zaostrzenia polityki migracyjnej.
Jakby tego było mało Heritage Foundation marzy nie tylko o zniszczeniu instytucji amerykańskich, ale i – o zgrozo! - unijnych. W tym dziele wysługuje się organizacjami z Węgier i Polski.
Reforma, czyli zniszczenie
Dowód? Proszę bardzo: w połowie marca polski instytut Ordo Iuris i węgierski Mathias-Corvinus-Kolleg opublikowały raport „The Great Reset”, w którym opisują konieczne ich zdaniem reformy UE. Zdaniem autorki, przy bliższym spojrzeniu, dokument okazuje się być „planem zniszczenia Unii”.
Autorzy raportu zwracają uwagę na „deficyt demokracji” w UE, na utratę narodowej suwerenności i na koncentrację władzy przez Komisję Europejską i Parlament Europejski. Mowa jest też o polityce „napędzanej ideologią” oraz biurokracji. Autorzy raportu proponują powrót do Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej z roku 1957 lub przekształcenie UE w organizację międzypaństwową w rodzaju ONZ.
„Oba warianty oznaczają w praktyce zniszczenie UE” – ostrzegła publicystka. Każda decyzja mogłaby być zablokowana przez weto państwa członkowskiego, co byłoby końcem europejskiej współpracy.
Zarzut wysuwany przez owe fundacje, że UE ogranicza suwerenność państw narodowych, Pornschlegel uznaje za „błąd w myśleniu”.
„Nie należy się dziwić, że amerykańska prawica chętnie wspiera wizje węgierskich i polskich kolegów. Realizacja tych planów prowadziłaby do gospodarczego osłabienia Europy i konieczności podporządkowania się interesom USA” – tłumaczy, choć w innym miejscu przyznaje, że niektóre problemy, na jakie zwracają uwagi oba think tanki, naprawdę istnieją.
A jaką radę ma publicystka dla sił postępu? Powinny pilnie opracować alternatywny plan. Nowy niemiecki rząd musi wzmocnić partnerstwo niemiecko-francuskie i ożywić Trójkąt Weimarski – postuluje.
źr. wPolsce24 za dw.com/pl