Niemcy chcą najsilniejszej armii konwencjonalnej w Europie. Nowy pomysł budzi kontrowersje

W rozmowie z "Bildem" Pistorius skrytykował wcześniejsze zamknięcie biur rekrutacyjnych, które nowo planuje reaktywować w nowej formule od połowy 2027 roku.
Przypomniał, iż obecna koalicja rządowa CDU-CSU-SPD dyskutuje o sposobach uzupełniania armii, jeśli ochotników będzie za mało. Dodał, że aktualne działania niemieckich polityków mają mieć charakter propagandowy:
- Jeśli przeprowadzimy badania wszystkich mężczyzn w danym roku i zbierzemy dane o wszystkich zdolnych do służby wojskowej, zostanie to również zauważone w Rosji. Innymi słowy: To także jest czynnik odstraszający! - mówił Pistorius.
Wcześniej w Niemczech kontrowersje wzbudził pomysł „loterii poborowej”, który minister odrzucił, co wywołało spór polityczny z konserwatywnymi deputowanymi.
W Niemczech zawieszono pobór do wojska w 2011 roku, lecz napięcia w relacjach NATO-Rosja i niepewność co do wsparcia USA wywołują debatę o konieczności zwiększenia bezpieczeństwa.
Kanclerz Friedrich Merz i minister Pistorius deklarują wybudowanie najsilniejszej armii konwencjonalnej w Europie oraz zwiększenie liczebności żołnierzy. Nowa ustawa o służbie wojskowej może wejść w życie na początku 2026 roku.
żr. wPolsce24 za Bild/Interia