Żona Macrona była mężczyzną? Prezydent Francji podał do sądu amerykańską influencerkę

Popularna influencerka Candance Owens zaczęła twierdzić w zeszłym roku, że Brigitte Macron urodziła się jako mężczyzna, Jean-Michel Trogneux (w rzeczywistości to jej brat). Potem miała przejść operację zmiany płci i ukraść innej kobiecie tożsamość. Poświęciła temu serię podcastów. Twierdziła też, że Macronowie są rodzeństwem i dopuszczają się kazirodztwa oraz, że Macron został prezydentem dzięki programowi kontroli umysłów CIA.
Nie chciała sprostować|
Teraz Macronowie złożyli przeciwko niej pozew do sądu w Delaware. W swoim pozwie oskarżyli ją o zniesławienie. W swoim pozwie napisali, że jej teorie spiskowe wywołały u nich cierpienie gdyż zmieniły ich życia zmieniły się w karmę dla zyskownych kłamstw i naraziły ich na globalną kampanię prześladowania.
Macronowie twierdzą, że trzykrotnie prosili ją, by wycofała się ze swoich stwierdzeń, ale spotkały ich za to tylko kpiny, więc uznali, że zostało im tylko pójście do sądu, by ten ostatecznie powiedział, że Brigitte Macron nigdy nie była mężczyzną. Domagają się także odszkodowania.
Nie ma zamiaru się zamknąć
Macronów reprezentuje znana kancelaria Clare Locke, która specjalizuje się w podobnych sprawach. Stojące przed nią zadanie nie będzie jednak łatwe. W USA w procesie o zniesławienie trzeba udowodnić, że osoba, która się go dopuściła, kłamała świadomie i miała złe zamiary, a to nie zawsze jest łatwe. Financial Times informuje, że Macronowie są gotowi osobiście stawić się przed sądem jeśli zajdzie taka potrzeba.
Rzecznik Owens stwierdził, że influencerka nie ma zamiaru się zamknąć. Dodał, że Owens kilkukrotnie prosiła Macron o komentarz, ale ta woli ją zastraszać. We Francji politycy mogą zastraszać dziennikarzy, ale to nie Francja, to Ameryka – stwierdził.
wPolsce24 za Guardian