Można oślepnąć od tych lekarstw? Złe wieści dla otyłych i cukrzyków

Chodzi o leki z grupy agonistów GLP-1, a więc zawierających np. semaglutyd czy tirzepatyd. Ten pierwszy jest substancją czynną Ozempiku i Wegovy, drugi zaś Mounjaro i Zepbound, preparatów, które zdobyły szturmem Zachód, szczególnie zaś Stany Zjednoczone, ale są coraz popularniejsze również w Polsce. Skutecznie pomagają w walce z nadwagą, są stosowane w leczeniu cukrzycy.
To nie jest panaceum
Wbrew obiegowemu przekonaniu, wzmacnianemu opowieściami celebrytów, którzy rzekomo stracili kilkanaście kilogramów, nie ruszając się z kanapy, leki na otyłość nie są cudownym panaceum na problemy współczesnego człowieka. Jak w przypadku każdego innego leku mogą powodować skutki uboczne a ich stosowanie wiązać się z niepożądanymi efektami.
Wyniki badań
Opisywane szeroko w branżowej prasie badania wskazują na związek pomiędzy lekami z grupy GLP-1 a kilkoma chorobami oczu. W lipcu 2024 r. badanie opublikowane w prestiżowym JAMA Ophthalmology wykazało potencjalny związek między semaglutydem a NAION. To niedokrwienne zapalenie nerwu wzrokowego, które może prowadzić nawet do ślepoty. Niedawno opublikowany w tym samym piśmie przegląd informuje o dziewięciu pacjentach przyjmujących semaglutyd lub tyrzepatyd, u których wystąpiły problemy ze wzrokiem, w tym NAION. Inne wiązane przez naukowców z zażywaniem leków na otyłość choroby to zapalenie tarczy nerwu wzrokowego czy paracentralna ostra środkowa makulopatia.
Bez paniki
Lekarze przestrzegają przed paniką, bo stwierdzonych przypadków nie jest wiele, choroby rzadkie, a badania wciąż są w toku. Zalecają zgłoszenie się po poradę w przypadku pogorszenia wzroku w trakcie zażywania leków na otyłość, osoby z grup ryzyka powinny także przebadać się okulistycznie przed rozpoczęciem terapii.
Według dr Bradleya Katza, okulisty z John A. Moran Eye Center i profesora na Uniwersytecie Utah, ważne jest dalsze badanie wpływu leków GLP-1 na zdrowie, ponieważ mogą one oddziaływać na różne obszary organizmu.
W 2023 roku 2-3% populacji USA otrzymało receptę na jeden z tych leków – powiedział Katz w rozmowie z "Medical News Today". - Ze względu na tak dużą liczbę użytkowników konieczne jest monitorowanie ich potencjalnych skutków ubocznych dla oczu oraz innych części ciała – dodał.
źr. wPolsce24