Komisja Europejska będzie miała nowy bat? Zamierzają wykorzystać dobrze znany mechanizm

Komisja Europejska przygotowuje mechanizm, który zdaniem Jacka Saryusza-Wolskiego może działać jak miecz Damoklesa nad polską demokracją. Chodzi o powiązanie wypłat unijnych funduszy z przestrzeganiem tzw. praworządności w ramach nowego 7-letniego budżetu UE, czyli Wieloletnich Ram Finansowych (WRF).
Saryusz-Wolski wskazuje, że KE planuje przenieść obecne przepisy dotyczące warunkowości do nowych ram finansowych i znacząco je rozszerzyć. W efekcie stosowanie zasad praworządności miałoby obejmować wszystkie fundusze UE i mogłoby być arbitralnie interpretowane przez Komisję. Zdaniem polityka, KE chce w ten sposób wymuszać reformy w państwach członkowskich według własnego uznania, niezależnie od demokratycznych decyzji obywateli.
Szantaż wobec państw członkowskich
-Chce do tego celu używać szantażu państw członkowskich sankcjami, za domniemane naruszenia tzw. praworządności, jak to wypraktykowała z powodzeniem na przykładzie niesławnego KPO - napisał Saryusz-Wolski.
Kluczowym elementem planu jest restrukturyzacja unijnych funduszy – około 540 programów zostanie zredukowanych do 27 Narodowych i Regionalnych Planów Partnerstwa. Wypłata ok. 800 mld euro będzie uzależniona od przyjęcia przez państwa członkowskie krajowych reform i przestrzegania Karty Praw Podstawowych oraz zasad praworządności.
"Budżetowa smycz"
Mechanizm ten oznacza znaczną ingerencję w politykę krajową. Relatywnie niewielki budżet unijny może pośrednio sterować dużymi finansami państwa, a państwa członkowskie znajdą się na „krótkiej budżetowej smyczy”.
-Ten przebiegły i zgubny plan przewiduje że, ponieważ środki unijne będą ściśle powiązane z polskimi środkami budżetowymi w oparciu o zasadę dodatkowości, to unijny, relatywnie mały, budżetowy ogon będzie machał dużym krajowym budżetowym psem, a pośrednio polityką państwa członkowskiego. Inaczej mówiąc państwa członkowskie miałyby byċ trzymane na krótkiej unijnej budżetowej smyczy - czytamy we wpisie doradcy prezydenta Nawrockiego.
Kontrolą stosowania zasad praworządności i warunkowości ma zająć się następca komisarza Reyndersa, McGrath, odpowiedzialny za demokrację, sprawiedliwość i praworządność. Polityk wskazuje, że współpraca McGratha z ministrem Żurkiem może dodatkowo wzmacniać wpływ KE na polską politykę i decyzje finansowe.
źr.wPolsce24 za X/Jacek Saryusz-Wolski