Świat

Kolejny cios w USAID. Tysiące pracowników odesłano na urlopy, wielu z nich już nie wróci

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-02-24 111842.webp
Trump twierdził, że tę agencję kontrolują radykalni marksiści (fot. G. Edward Johnson\Wikipedia)
Donald Trump kończy rozprawę z USAID. Liczba pracowników kontrowersyjnej agencji zmaleje o 2 tys. osób.

USAID to agencja, której zadaniem jest dystrybucja amerykańskiej pomocy zagranicznej. Jakiś czas temu stała się jednak obiektem ostrej krytyki ze strony Trumpa. Prezydent wielokrotnie zwracał uwagę na absurdalne programy, często o mocno lewicowym skrzywieniu, jakie finansowała na świecie. Wśród nich były m.in. prezerwatywy dla Talibanu za 15 mln dolarów, milion dolarów na wsparcie francuskojęzycznych grup LGBT w Afryce, blisko pół miliona na promocję ateizmu w Nepalu czy 47 tys. dolarów na stworzenie transpłciowej opery w Kolumbii. Trump twierdził, że kontrolę nad nią przejęli radykalni marksiści, a wielu jego sojuszników politycznych alarmowało, że amerykańskie pieniądze służyły do finansowania inicjatyw wymierzonych w światową prawicę. 

Wysłano ich na urlopy 

W niedzielę administracja Trumpa poinformowała, że większość pracowników USAID zostanie odesłana na przymusowe urlopy. Wyjątkiem będzie garstka pracowników, która należy do ścisłego kierownictwa tej organizacji lub odpowiada za nieliczne programy, które nie zostały jeszcze wstrzymane. Równocześnie administracja Trumpa rozpoczyna redukcje personelu. Planuje zlikwidować ok. 2 tys. etatów w USA.

Wcześniej działające w tej agencji związki zawodowe podały administrację Trumpa do sądu. Twierdziły, że nie ma on prawa do likwidacji USAID, bo zgodę na to musi wydać Kongres. Żądały, by sąd nakazał mu wstrzymanie tych planów do czasu wydania wyroku. W piątek sędzia federalny uznał jednak, że odsyłania pracowników na urlopy i redukcji stanowisk nie można uznać za likwidację agencji, więc Trump działa zgodnie z prawem. Wcześniej prezydent powierzył obowiązki szefa USAID sekretarzowi stanu Marco Rubio. Jego administracja nie ukrywa, że chce, by dystrybucją pomocy zagranicznej, zgodnie z interesem USA, zajął się bezpośrednio Departament Stanu, a nie agencja o dużej niezależności od administracji.

Pomoc zagraniczna ma służyć interesom USA

Na początku swoich rządów Trump nakazał też wstrzymanie na 90 dni całej pomocy zagranicznej. Ma to dać czas na ustalenie, które jej części leżą w interesie USA. Od tego wstrzymania wprowadzono pewne wyjątki, głównie dotyczące bezpieczeństwa i walki z przemysłem narkotykowym. Na liście wyjątków znalazły się programy finansowane przez USAID o wartości mniejszej niż 100 mln dolarów. Dla porównania wcześniej ta agencja odpowiadała za wydawanie ok. 40 miliardów dolarów rocznie.

źr. wPolsce24 za Guardian 

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.