Kolejny atak imigranta! Dźgał nożem i recytował Koran

Zdarzenie miało miejsce we wtorek wieczorem, w dzielnicy znanej z handlu narkotykami. Lokalny prokurator Nicolas Bessone powiedział mediom, że napastnik został wyrzucony z hotelu, w którym mieszkał, bo nie płacił rachunków.
Wrócił z nożami i pałką
Po chwili mężczyzna wrócił, uzbrojony w dwa duże noże i pałkę. Najpierw zaatakował osobę, która znajdowała się w jego byłym pokoju. Prokuratura nie ujawniła, czy był to gość, czy pracownik hotelu. Następnie zaatakował managera tego hotelu, po czym dźgnął w plecy jego syna.
Mężczyzna kontynuował swój atak w pobliskim barze z przekąskami, z którego przepędzili go klienci, i na ulicy, gdzie próbował dźgać przypadkowych przechodniów.
W końcu na miejscu pojawiła się policja. Użyli przeciwko niemu paralizatorów, ale te okazały się być nieskuteczne. Sięgnęli więc po broń służbową. Otwarli do niego ogień, gdy nie posłuchał wezwań do rzucenia broni, zabijając go na miejscu. Świadek powiedział agencji AFP, że wcześniej próbował zaatakować nożem jednego z policjantów.
Sprawca był imigrantem
Z trzech osób zranionych w hotelu, jedna jest w stanie krytycznym, a dwie pozostałe w ciężkim. Francuskie media informują, że zranił też dwie kolejne osoby, ale ich stan jest na razie nieznany.
Prokuratura nie zna jeszcze motywów tego ataku. Ujawniono jednak, że sprawca był imigrantem z Tunezji, przebywał we Francji legalnie i był znany policji. Francuskie media donoszą, że w czasie ataku recytował wersy z Koranu. Bessone powiedział, że mówił coś, ale nie są pewni, czy recytował Koran.
źr. wPolsce24 za Euronews, BBC