Świat

Joe Biden żałuje, że nie wystartował w wyborach. Uważa, że pokonałby Trumpa

opublikowano:
1620px-58th_Presidential_Inaugural_Ceremony_170120-D-BP749-1327.webp
Biden uważa, że miałby szanse pokonać Trumpa (fot. Lance Cpl. Cristian Ricardo)
Washington Post donosi, że Joe Biden żałuje, że wycofał się z wyborów prezydenckich. Jest przekonany, że miał szansę pokonać Donalda Trumpa.

Już podczas pierwszej kampanii wyborczej pojawiły się obawy, że 82-letni Biden jest zbyt stary by poradzić sobie z prezydenturą. Podczas drugiej te głosy stały się jeszcze silniejsze. Przełom nastąpił po debacie z Donaldem Trumpem, podczas której miał problem ze złożeniem zrozumiałego zdania. Wkrótce potem ogłosił, że wycofuje się ze startu, a partia powierzyła nominację wiceprezydent Kamali Harris. 

Jak donosi WaPo w oparciu o anonimowe źródła zaznajomione ze sprawą, Biden i niektórzy z jego asystentów twierdzą od kilku dni, że powinien nie rezygnować ze startu. Zdaniem prezydenta gdyby nie zrezygnował, to miałby szansę pokonać Donalda Trumpa. 
Asystenci Bidena twierdzą, że prezydent bardzo uważa, żeby o porażkę w wyborach nie oskarżać Harris i jej sztabu wyborczego. Niektórzy politycy Partii Demokratycznej uważają jednak, że to była jego wina. Ich zdaniem Harris wygrałaby, gdyby Biden zdecydował się wycofać wcześniej.

Miał rządzić jedną kadencję 

Lewicowy senator Richard Blumenthal powiedział WaPo, że plan był taki, że Biden będzie przejściowym prezydentem. Miał pokonać Trumpa – sondaże w 2020 roku wskazywały, że jest jedynym Demokratą, który ma na to szanse – i oddać władzę młodszemu pokoleniu. Jego zdaniem to, że zdecydował się na kolejny start, było błędem.

Niektórzy z jego doradców uważają, że zawinił jego niedzisiejszy styl rządzenia i to, że tworzy plany na dekady, podczas gdy wybory są co cztery lata. Biden miał też przyznać, że mógł sobie lepiej poradzić podczas pandemii. Ma żałować, że wzorem Trumpa nie dołączył swojego nazwiska do przyjętych za jego czasów tarcz covidowych.

Biden ma też żałować, że powierzył stanowisko prokuratora generalnego Merickowi Garlandowi. Uważa, że były sędzia był zbyt agresywny w stosunku do jego syna Huntera, którego musiał potem ułaskawić. Uważa także, że zbyt wolno ścigał Trumpa w sprawach związanych z zamieszkami na Kapitolu.

źr. wPolsce24 za New York Post 

 

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.