Świat

Japończyk podpalił studio anime, bo "ukradli mu powieść". Zostanie powieszony

opublikowano:
kobe-4975863_1280.webp
Ulica w Kobe (fot. ilustracyjne, Pixabay)
Choć w większości wysoko rozwiniętych krajów kara śmierci nie jest wykonywana, a w części wręcz zakazana, są państwa, takie jak USA czy Japonia, w których odebranie komuś życia wciąż jest najwyższym wymiarem kary. Przekonał się o tym mężczyzna, który w 2019 roku podpalił studio produkujące filmy anime. Sąd skazał go na najwyższy wymiar kary, a on właśnie zrezygnował z apelacji. Oznacza to, że według japońskich przepisów, o czasie wykonania wyroku dowie się na kilka godzin przed egzekucją.

Do podpalenia doszło w  2019 r. w Kyoto Animation, a w pożarze zginęło 36 osób, a 32 odniosły obrażenia.

Shinji Aoba usłyszał wyrok śmierci 25 stycznia 2024. Sąd Okręgowy w Kioto stwierdził w uzasadnieniu, że Aoba cierpiał na zaburzenia psychiczne, ale nie miało to większego wpływu na jego zachowanie. Oskarżony i obrońcy odwołali się od wyroku, twierdząc, że "wszystko, co zeznał, opierało się na urojeniach" – przekazał japoński nadawca NHK.

Ostatecznie Aoba wycofał w poniedziałek apelację – podał Sąd Najwyższy w Osace, gdzie miał odbyć się proces.

Liczący obecnie 46 lat mężczyzna miał wywołać pożar, kierując się chęcią zemsty. Twierdził, że Kyoto Animation splagiatowało powieść, którą zgłosił w konkursie zorganizowanym przez tę firmę. Studio zaprzeczyło oskarżeniu.

Do pożaru doszło 18 lipca 2019 r. po tym, jak Aoba wdarł się do holu studia, rozlał benzynę i podpalił. Ogień szybko się rozprzestrzenił i wiele osób zginęło. Sam skazany także doznał ciężkich poparzeń.

Uznawane za filar japońskiej popkultury anime cieszy się dużą popularnością na całym świecie.

Japonia jest drugim obok USA państwem G7, w którym wykonywane są wyroki śmierci. W grudniu w celach śmierci przebywało ponad 100 osób. Najwyższy wymiar kary w tym kraju wykonuje się przez powieszenie, a skazani dowiadują się o egzekucji na kilka godzin przed jej wykonaniem.

źr. wPolsce24 za PAP (Krzysztof Pawliszak)

Świat

Co powiedział Sławosz Uznański-Wiśniewski po starcie misji

opublikowano:
mid-25625084 ok.webp
W kosmosie nie jestem sam, reprezentuję nas wszystkich - powiedział z pokładu kapsuły Dragon polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski.
Świat

Polak już w kosmosie. Misja wystartowała

opublikowano:
mid-25625087 ok.webp
Rakieta Falcon 9 z kapsułą Crew Dragon (fot. PAP/Leszek Szymański)
Punktualnie o 8.31 wystartowała misja kosmiczna Ax-4 z udziałem polskiego astronauty Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego. Start odbył z Kennedy Space Center na przylądku Canaveral na Florydzie. Rakieta Falcon 9 firmy SpaceX wyniosła na orbitę kapsułę Dragon z czteroosobową załogą.
Świat

Prezydent Duda żegna się z Kijowem. Dostał ważne odznaczenie

opublikowano:
mid-25628186 ok.webp
Polska cały czas starała się wspierać Ukrainę - mówił w Kijowie prezydent Andrzej Duda, który spotkał się z Wołodymyrem Zełenskim. Polski gość został uhonorowany jednym z najważniejszych ukraińskich odznaczeń - Orderem Wolności.
Świat

Gigantyczna eksplozja magazynu z fajerwerkami! Zaginęło siedem osób

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-07-03 155919.webp
W Kalifornii doszło do gigantycznej eksplozji magazynu, w którym trzymano fajerwerki. Strażakom nie udało się na razie odnaleźć siedmiu osób.
Świat

Koniec kosmicznej misji. Polski astronauta wrócił na Ziemię

opublikowano:
uznański powrót OK.webp
Niedaleko czekają łodzie z ekipami ratowniczymi, które zabezpieczą kapsułę (fot. print screen Axiom Space)
Kapsuła Dragon Grace z załogą misji Ax-4, w tym z Polakiem Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim, zgodnie z planem wodowała na Pacyfiku u wybrzeży Kalifornii ok. godz. 11.30 czasu polskiego.
Świat

Nasze korzenie są w tym państwie? Odkryto najstarszą osadę nad jeziorem w Europie

opublikowano:
1996032_6.webp
Odkryto najstarszą osadę w Europie (fot. wPolsce24)
Nad brzegiem Jeziora Ochrydzkikiego w Albanii odkryto najstarszą osadę ludzką zbudowaną nad jeziorem w Europie, poinformowała agencja Reutera, powołując się na doniesienia pracujących na miejscu archeologów.