Donald Trump grozi Iranowi. Prezydent USA zapowiedział odwet o "niespotykanej sile"

Minione dni ponownie uczyniły region Bliskiego Wschodu areną konfliktu. Wszystko zaczęło się od ofensywy Izraela, który zaatakował m.in. zakłady nuklearne w Isfahanie, wyrzutnie rakiet balistycznych oraz systemy obrony powietrznej Iranu. Łącznie izraelskie siły miały uderzyć w aż 80 celów. Rzecznik izraelskiej armii potwierdził atak, nie podając jednak dokładnej daty. Według Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, zniszczeniu uległy cztery kluczowe budynki w kompleksie nuklearnym w Isfahanie, w tym zakład przetwarzania uranu.
W odpowiedzi Iran wystrzelił kilkadziesiąt rakiet w kierunku izraelskich celów, co doprowadziło do licznych ofiar. Z danych służb wynika, że w Izraelu zginęło co najmniej osiem osób, a ponad dwieście zostało rannych. Sytuacja eskaluje, a irańskie media przekazały, że Teheran ostrzegł USA, Wielką Brytanię i Francję przed potencjalnymi atakami na ich bazy wojskowe w regionie, jeśli wspomogą Izrael.
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump stanowczo zareagował na wydarzenia. Zapewnił, że USA nie były zaangażowane w ataki Izraela i zagroził Iranowi „niespotykaną siłą” w razie jakiejkolwiek agresji wobec Ameryki. Jednocześnie wyraził gotowość do mediacji między stronami, deklarując, że możliwe jest szybkie zakończenie konfliktu.
źr. wPolsce24 za Radio Zet