Amerykanie włączą się do wojny Izraela z Iranem? Netanjahu przyznał, że zaplanował atak tuż po wyborze Trumpa

Kulisy kontaktów z USA poprzedzających atak na Iran Benjamin Netanjahu ujawnił w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych.
Trump zrobi, co chce, ale przecież nie chciał, żeby Iran miał broń atomową
- Pozostawiam stanowisko USA Amerykanom. Poinformowaliśmy ich z wyprzedzeniem. Wiedzieli o ataku. Co teraz zrobią? To już w rękach prezydenta Trumpa. On podejmuje swoje decyzje w sposób niezależny - powiedział Netanjahu, odnosząc się do krążących w przestrzeni publicznej roli Ameryki w ostatnich wydarzeniach na Bliskim Wschodzie.
Dodał, że "nie będzie mówił w imieniu Trumpa", ale amerykański przywódca bardzo przekonująco mówił o tym, że "Iran nie może mieć broni atomowej i nie może mieć zdolności do wzbogacania uranu".
Jak poinformował premier Izraela decyzja o ataku "została podjęta w listopadzie 2024 r., wkrótce po zabiciu (lidera Hezbollahu Hasana) Nasrallaha". Zaznaczył, że "było jasne", iż Iran przyspieszy działania na rzecz zdobycia broni atomowej, gdy tylko wspierana przez niego oś została rozbita przez Izrael. Pamiętajmy jednak, że Nasrallah został zabity we wrześniu 2024 roku, a listopad 2024, o którym mówi Netanjahu, to miesiąc, w którym prezydentem-elektem Stanów Zjednoczonych został Donald Trump.
Izrael twierdzi, ze wykrył "konkretne kroki"
Netanjahu dodał, że Izrael wykrył "konkretne kroki" Iranu zmierzające do zdobycia broni nuklearnej, wykraczające poza samo wzbogacanie uranu.
Atak miał pierwotnie zostać przeprowadzony pod koniec kwietnia, ale z "różnych przyczyn" nie można go było wówczas wykonać - powiedział izraelski premier, nie podając dalszych szczegółów. Datę przesunięto na piątkowy poranek - kontynuował, również nie wyjaśniając, dlaczego wybrano akurat ten konkretny dzień.
- Postanowiliśmy, że nie możemy już dłużej czekać - zaznaczył Netanjahu.
Negocjacje Trumpa przerwane przez wojnę
USA i Iran prowadziły od połowy kwietnia negocjacje na temat porozumienia nuklearnego, które miało ograniczyć program atomowy Teheranu w zamian za zniesienie części sankcji. Na niedzielę zapowiedziano szóstą rundę rozmów. Media informowały, że stanowiska stron wydają się trudne do pogodzenia. Iran odrzucał żądanie USA, by zaprzestał wzbogacania uranu.
Trump podkreślał, że jego głównym celem jest uniemożliwienie zdobycia przez Iran broni atomowej. Wielokrotnie groził konsekwencjami militarnymi i gospodarczymi, jeżeli Teheran odrzuci porozumienie, jednocześnie podkreślał, że woli rozwiązanie dyplomatyczne.
Według mediów Trump zgodził się na izraelski atak na Iran, a operacja była skoordynowana z USA. Biały Dom nie potwierdził tych doniesień. Jeszcze pod koniec maja publicznie mówił, że przekazał Netanjahu, iż atak na Iran byłby niewłaściwy, ponieważ USA są bliskie osiągnięcia porozumienia z Iranem.
źr. wPolsce24 za PAP