Były policjant rzucił się na ratunek tonącej rodzinie. Przypłacił to życiem

Chase Childers w młodości grał zawodowo w baseball, a potem został policjantem, odszedł ze służby po trzech latach. 38-latek z Dallas wybrał się z rodziną na wakacje na wyspę Pawleys Island w Karolinie Południowej.
Podczas spaceru po plaży Childers zauważył, że inna rodzina znalazła się w niebezpieczeństwie. Gdy pływali w oceanie, porwał ją silny prąd odpływowy. Nie zastanawiając się długo, były policjant rzucił im się na ratunek. To samo zrobił inny mężczyzna, który akurat przechodził w pobliżu.
Rodzinę udało się uratować. Niestety Childers przypłacił swoją odwagę życiem. Utopił się na oczach żony i trójki swoich dzieci. Na miejsce wezwano policję, straż pożarną i straż przybrzeżną. Ratownicy znaleźli go półtorej godziny później, już nie żył.
Rodzina zmarłego poinformowała media, że od 2011 roku, przez trzy lata, służył jako policjant w hrabstwie Cobb w Georgii. W tym czasie miał uratować życie wielu osób, a w 2012 dostał za to nawet nagrodę. Michaeel Fanning, szef policji z Pawleys Island, powiedział lokalnej telewizji WCBD, że jego zdaniem gdy Childers zauważył tonącą rodzinę, zareagował na to instynktownie.
źr. wPolsce24 za San Antonio Express News