Amerykanie stracili myśliwiec w Jemenie. Jak mogło do tego dojść?

Od dnia wybuchu wojny w Strefie Gazy wspierany przez Iran jemeński Ruch Huti atakuje statki i okręty przepływające w pobliżu Jemenu. A ponieważ u wybrzeży Jemenu przebiega ważny szlak żeglugowy, więc USA postanowiły na to odpowiedzieć. W ramach rozpoczętej w marcu operacji Rough Rider bombardują cele terrorystów w tym kraju.
W ramach tej operacji amerykańska Marynarka Wojenna (USN) wysłała do Jemenu grupę bojową skupioną wokół atomowego lotniskowca USS Harry Truman. W jej skład, oprócz samego lotniskowca i jego dziewięciu dywizjonów, wchodzą trzy niszczyciele rakietowe i krążownik typu Ticonderoga USS Gettysburg (CG 64).
Stoczył się podczas holowania
W poniedziałek USN poinformowała, że lotniskowiec stracił jeden ze swoich myśliwców szturmowych F/A-18 Super Hornet. Według oświadczenia marynarki maszyna, która kosztuje ok. 60-70 mln dolarów, była holowana z hangaru, ale marynarze stracili nad nią kontrolę. Myśliwiec, który należał do Eskadry Myśliwców Uderzeniowych 136, stoczył się z pokładu i wpadł do morza razem z ciągnikiem, który go holował.
Dziennikarka CNN Natasha Bertrand twierdzi, że do wypadku doszło, gdy Truman ostro skręcił, by uniknąć ataku ze strony Huti. Taką samą informację przekazał także Konstantin Toropin z portalu Military.com.
To nie pierwsza taka strata
Nie wszyscy w to wierzą. Wielu ekspertów zauważa, że amerykańskie grupy lotniskowców mają tak silną obronę powietrzną, że ta byłaby w stanie bez problemu powstrzymać każdy atak Huti bez konieczności robienia uników. Źródło australijskiego portalu ABC powiedziało, że wstępne raporty faktycznie wskazują, że Truman robił unik, ale na razie nie jest jasne, czy to przez to stracił samolot.
To nie jest pierwszy samolot, który Truman stracił podczas tej operacji. W grudniu Huti ogłosili, że udało im się zestrzelić inny F/A-18. Po pewnym czasie USN przyznała jednak, że to było ich dzieło. Startujący z pokładu Trumana samolot został przez pomyłkę zestrzelony przez USS Gettysburg. Załoga na szczęście zdążyła się katapultować i przeżyła.
O lotniskowcu zrobiło się głośno także w lutym, kiedy w pobliżu wybrzeża Egiptu zderzył się ze statkiem handlowym. Nie odniósł poważniejszych uszkodzeń, ale tydzień później USN odwołała jego dowódcę, kapitana Dave'a Snowdena.
źr. wPolsce24 za TWZ, ABC