Afera korupcyjna w Parlamencie Europejskim! Socjaliści się tłumaczą

Alessandra Moretti i Elisabetta Gualimni będą teraz zasiadać w Parlamencie Europejskim jako posłanki niezrzeszone. Belgijska prokuratura skierowała do przewodniczącej PE Roberty Metsoli wniosek o pozbawienie obu pań immunitetu. Decyzja ma zapaść na posiedzeniu plenarnym pod koniec marca br.
Korupcja po katarsku
Według śledczych Włoszki miały mieć związek z działaniami grupy socjalistycznych europosłów na rzecz Kataru i Maroko. W zamian za łapówki politycy torpedowali rezolucje dotyczące łamania praw człowieka przez te państwa. Do tego dochodzą zarzuty prania brudnych pieniędzy z działalności lobbingowej.
Główni oskarżeni to była wiceprzewodnicząca PE Eva Kaili z Grecji, były europoseł Antonio Panzeri z Włoch oraz jego asystent, a zarazem kochanek Kaili, Francesco Giorgi. W grudniu 2022 roku beligijska policja dokonała nalotów na ich domy, znajdując tam reklamówki wypełnione gotówką.
Korupcyjna sieć była jednak znacznie szersza a działania socjalistycznych europosłów systematyczne i zorganizowane. Alessandra Moretti miała być członkinią „kwadrumwiratu”, w skład którego wchodzili także byli europosłowie Andrea Cozzolino, Marie Arena i Marc Tarabella. Belg Tarabella miał działać na zlecenie Kaili i Panzeriego, jako członek komisji ds. praw człowieka blokując rezolucje, których nie chcieli sponsorzy socjalistycznej szajki. Elisabetta Gualimini miała pomagać w tym procederze (czemu zdecydowanie zaprzecza).
Teraz już jesteśmy w porządku
Frakcja S&D wydała oświadczenie, w którym podkreśla, że teraz prowadzi już „politykę zerowej tolerancji dla korupcji i politycznych ingerencji o charakterze korupcyjnym”. Frakcja podkreśla również, że od wybuchu skandalu w grudniu 2022 roku wprowadziła dodatkowe środki mające na celu zwiększenie przejrzystości i eliminację korupcji w instytucjach unijnych.
Źr. wPolsce24 za Politico