Co zrobi Europa w przypadku wycofania wojsk USA? Wyliczono, ilu żołnierzy będzie potrzebowała Unia

Brukselski instytut Bruegel i Kiloński Instytut Gospodarki Światowej przeprowadziły badania, w których oceniły, co Europa musiałaby zrobić, gdyby Rosja zdecydowała się zaatakować Stary Kontynent, przy jednoczesnym braku wsparcia ze strony USA. Według obu instytucji Unia Europejska byłaby wtedy zmuszona wystawić dodatkowe 50 brygad, liczących łącznie około 300 tysięcy żołnierzy, 1400 czołgów, 2000 wozów bojowych oraz 2000 dronów dalekiego zasięgu, aby przeciwstawić się agresji ze strony Moskwy.
Zgodnie z wyliczeniami obu podmiotów to liczby, których uzupełnienie wykracza daleko poza obecne możliwości Europy.
Jednym z rozwiązań proponowanych przez analityków jest zwiększenie wydatków na obronność przez państwa europejskie. Ich zdaniem obecnie większość krajów na Starym Kontynencie wydaje zbyt mało. Nawiązują przy tym do słów prezydenta USA Donalda Trumpa, który wskazywał, że większość państw NATO wydaje znacznie mniej, niż ustalono w ramach Paktu Północnoatlantyckiego (około 2% PKB – obecnie te normy spełnia tylko kilka państw Sojuszu, w tym Polska).
Czy konflikt z Rosją jest możliwy? Choć coraz częściej mówi się w ostatnich dniach o zakończeniu wojny na Ukrainie, wiele osób jest przekonanych, że Rosjanie wykorzystają czas „pokoju” na przegrupowanie i przygotowanie się do kolejnego konfliktu. Eksperci ostrzegają, że pomimo ogromnych strat poniesionych podczas konfliktu za wschodnią granicą Polski, Kreml był w stanie uzupełnić braki, a nawet zwiększyć swój potencjał militarny od początku walk.
Źr. wPolsce24 za Deutsche Welle