Afera korupcyjna na Ukrainie. Służby weszły do domu bliskiego współpracownika prezydenta Zełenskiego

-
Andrij Jermak potwierdził, że funkcjonariusze NABU i SAP weszli do jego mieszkania w kijowskiej dzielnicy rządowej.
-
Na Ukrainie toczy się śledztwo w związku z aferą korupcyjną „Midas”, dotyczącą łapówek wokół kontraktów państwowej spółki Enerhoatom; śledczy mówią o ok. 100 mln dolarów przepływających przez centrum operacyjne w Kijowie.
-
W aferę zamieszani są wysocy urzędnicy i współpracownicy Zełenskiego, m.in. Tymur Mindicz; zatrzymano już pięć osób, a ministrowie sprawiedliwości i energetyki podali się do dymisji.
„Dziś NABU i SAP rzeczywiście prowadzą czynności procesowe w moim mieszkaniu. Nie ma żadnych przeszkód dla śledczych. Otrzymali pełny dostęp do mieszkania, na miejscu są moi adwokaci, którzy współpracują z funkcjonariuszami. Z mojej strony jest pełna gotowość do współpracy” - napisał Andrij Jermak w komunikatorze Telegram.
Wcześniej informował o tym portal Ukrainska Prawda. Na nagraniu wideo, opublikowanym przez dziennikarzy, widać, jak na teren dzielnicy rządowej w Kijowie wchodzi około 10 pracowników NABU i SAP.
Nazwisko Jermaka pojawiło się już wcześniej w kontekście afery korupcyjnej w ukraińskim sektorze energetycznym, ujawnionej przez NABU i SAP na początku listopada. W aktach śledztwa Jermak figuruje pod pseudonimem Ali Baba.
Operacja "Midas"
W ramach operacji "Midas", która trwała 15 miesięcy, funkcjonariusze NABU odkryli organizację przestępczą, która swój proceder korupcyjny zbudowała wokół kontraktów państwowych przedsiębiorstw, przede wszystkim spółki Enerhoatom. To największy ukraiński dostawca energii elektrycznej, zarządzający wszystkimi czterema elektrowniami jądrowymi na Ukrainie.
Według NABU w sprawie podejrzanych jest siedem osób; pięć osób już zatrzymano.
Skandal wstrząsną ukraińską scena polityczną, bo zamieszani są najwyżsi rangą urzędnicy m.in. były doradca ministra energetyki Ihor Mironyuk czy Dmitrij Basow, dyrektor wykonawczy ds. bezpieczeństwa Enerhoatomu. Największe emocje wywoływało jednak nazwisko Tymura Mindicza, bliskiego współpracownika prezydenta Zełenskiego. To on jest uważany za organizatora całego przedsięwzięcia. Mindicz zbiegł przez Polskę do Izraela.
Wyprano 100 milionów
Według ustaleń śledczych uczestnicy procederu pobierali od kontrahentów Enerhoatomu łapówki w wysokości od 10 do 15 proc. wartości kontraktów. Środki miały być legalizowane przez tzw. back office w centrum Kijowa, przez co przeszło około 100 mln dolarów.
W związku z aferą do dymisji podali się minister sprawiedliwości Herman Hałuszczenko i minister energetyki Switłana Hrynczuk.
Utworzone w 2014 r. NABU zajmuje się zwalczaniem korupcji na najwyższych szczeblach władzy, prowadząc śledztwa wobec urzędników państwowych, polityków i menedżerów państwowych spółek; powstanie urzędu było jednym z warunków współpracy Ukrainy z UE i MFW. SAP nadzoruje te postępowania i kieruje akty oskarżenia do sądu.
źr. wPolsce24 za PAP











