Świat

Państwo kazało nauczycielom rewidować uczniów. 14-latek zasztyletował wychowawczynię

opublikowano:
Francuzka.webp1 ok.webp
(fot.X/pixabay)
Francja pogrążona jest w żałobie po brutalnym ataku, do którego doszło we wtorkowy poranek w miejscowości Nogent, w departamencie Górna Marna. 14-letni gimnazjalista śmiertelnie ugodził nożem swoją 31-letnią wychowawczynię, gdy ta – zgodnie z procedurami bezpieczeństwa – sprawdzała zawartość jego plecaka przed wejściem do szkoły.

Jak poinformowały służby, kobieta „została zaatakowana w momencie, gdy wchodziła do klasy” i otrzymała „wiele ciosów nożem”. Do tragedii doszło na terenie gimnazjum im. Françoise Dolto. Sprawca, który nie był wcześniej notowany, został natychmiast zatrzymany przez żandarmów.

Prezydent Emmanuel Macron nazwał ten akt „bezsensowym przejawem przemocy”. We wpisie opublikowanym na platformie X podkreślił: „Wychowawczyni straciła życie, gdy pilnowała naszych dzieci w Nogent”. Dodał, że „naród jest w żałobie, a rząd podejmuje działania, by ograniczyć przestępczość”.

To, co miało być rutynową kontrolą, zakończyło się tragedią – i stawia poważne pytania o stan państwa i realną ochronę życia nauczycieli. Francuskie władze od marca zaostrzyły środki bezpieczeństwa w szkołach, wprowadzając m.in. kontrole tornistrów, gdy przed jednym z gimnazjów w departamencie Essonne zginął 17-latek. W ich ramach – jak podało Ministerstwo Edukacji – „od marca przeprowadzono 958 kontroli plecaków uczniów, wskutek czego udało się przejąć 94 sztuki broni białej”.

Jednak w Nogent zawiodło wszystko. Państwo nie ochroniło pracownika systemu edukacji, a nauczyciele – zamiast uczyć i wspierać młodzież – zostali postawieni w roli policyjnych strażników. „Państwo postąpiło tchórzliwie, nakazując bezbronnym nauczycielom przejmowanie roli policji – bez zapewnienia im jakichkolwiek środków obrony” – słychać dziś w komentarzach środowisk oświatowych i związkowych.

Minister edukacji Elisabeth Borne zapowiedziała, że przyjedzie na miejsce tragedii jeszcze tego samego dnia. Na platformie X napisała: „Przekazuję całe moje wsparcie ofierze i jej bliskim”.

Z kolei liderka Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen nie pozostawiła suchej nitki na obecnych władzach, stwierdzając, że doszło do „desakralizacji życia” oraz „banalizacji ultraprzemocy, która jest podsycana przez niezdolność władz do położenia jej kresu”.

Szczególną wymowę ma też fakt, że ofiara była wychowawczynią – osobą, która we francuskim systemie edukacyjnym nie uczy żadnego przedmiotu, lecz pełni rolę opiekuna, dorosłego najbliższego uczniom  w strukturze szkoły. Jej śmierć to nie tylko tragedia osobista, ale i dramat całego systemu, który wymaga dziś czegoś więcej niż deklaratywne „działania rządu”. Wymaga odwagi, by powiedzieć wprost: powierzono nauczycielom zadania, których w rzeczywistości nie są w stanie bezpiecznie wykonywać.

źr. wPolsce24 za France24.com

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.