Nieoficjalne: Donald Trump zostanie człowiekiem roku magazynu Time
Time zaczął wybierać osobę roku pod koniec 1927 r. Powód był prosty – niewiele się wtedy działo i dziennikarze uznali, że zainteresuje to czytelników. Pierwszą osobą, której przyznano ten tytuł, był słynny lotnik Charles Lindbergh, który w maju tego roku przeleciał samotnie nad Atlantykiem. Redakcji było wstyd, że mimo tego sukcesu nie znalazł się wcześniej na ich okładce. Ich pomysł zdobył szybko ogromną popularność.
W latach osiemdziesiątych wprowadzili istotną zmianę. Redakcja wielokrotnie powtarzała, że ten tytuł przyznawany jest osobie, która w danym roku miała największy wpływ na rzeczywistość, ale ten wpływ nie musiał być pozytywny. Tytuł ten otrzymał m.in. Adolf Hitler w 1938 roku, ale w poświęconym mu okolicznościowym artykule trudno było dostrzec pozytywne tony. W 1979 roku przyznali go ajatollahowi Chomejniemu, przywódcy irańskiej rewolucji. Spotkało się to z taką falą krytyki w USA, że redakcja wprowadziła niepisaną zasadę, że nie będzie go przyznawać osobom, które budzą w USA kontrowersje, bo to źle wpływa na sprzedaż. Z tego powodu w 2001 roku tytuł ten przyznano burmistrzowi Nowego Jorku Rudiemu Gulianiemu, a nie Osamie bin Ladenowi.
Trump człowiekiem roku
Amerykańskie media informują, że w tym roku tytuł otrzyma Donald Trump. Wcześniej telewizja NBC ujawniła, że na krótkiej liście potencjalnych zwycięzców byli wiceprezydent Kamala Harris, księżna Kate, Elon Misk i premier Izraela Binjamin Netanjahu. Redakcja na razie nie komentuje tych doniesień. Oficjalne ogłoszenie zwycięzcy będzie miało miejsce jeszcze dzisiaj.
Dla Trumpa to już drugi taki tytuł. Po raz pierwszy wybrano go człowiekiem roku po zwycięstwie w wyborach w 2016. Od 1928 roku praktycznie każdy prezydent USA jest obwoływany człowiekiem roku. Wyjątkiem byli tylko Herbert Hoover, którego Ameryka znienawidziła za to, jak radził sobie z Wielkim Kryzysem, oraz Gerald Ford, który jako jedyny objął to stanowisko, chociaż nigdy nie startował w wyborach prezydenckich. Joe Biden został nim w 2020 roku. Truman, Johnson, Nixon, Reagan, Clinton, Bush i Obama, podobnie jak Trump, zostali człowiekiem roku dwa razy, a Franklin D. Roosevelt aż trzy.
Podejście Trumpa do tego magazynu zmieniało się z czasem. W 2013 roku stwierdził, że coroczna lista najbardziej wpływowych osób, to „żart i chwyt reklamowy magazynu, który, podobnie jak Newsweek, wkrótce będzie martwy”. Dwa lata później narzekał, że mimo zwycięstwa w prawyborach, to Angela Merkel znalazła się na okładce. Kiedy jednak po raz pierwszy przyznano mu tytuł człowieka roku, stwierdził, że to wielki zaszczyt a Time to bardzo ważny magazyn, który czytał dorastając. W tym roku jego twarz była na jego okładce aż trzy razy.
źr. wPolsce24 za Politico