Mają dość. Administracja Trumpa podała Nowy Jork do sądu

Nowy Jork to tzw. stan-sankturarium. Oznacza to, że jego władze nie chcą współpracować z federalnymi agencjami, które walczą z nielegalną imigracją. Bondi ujawniła, że z tego powodu Departament Sprawiedliwości zdecydował się na pozwanie go do sądu. Oprócz samego stanu pozwała także jego gubernator Kathy Hochul, prokurator generalną Letitię James i szefa stanowego DMV – urzędu, który zajmuje się m.in. wydawaniem praw jazdy czy rejestracją samochodów – Marka Schroedera.
Prawo zielonego światła
Głównym powodem tego pozwu jest tzw. prawo zielonego światła. To wprowadzona w 2019 roku ustawa, która pozwala na wydawanie praw jazdy nielegalnym imigrantom. Zabrania też DMV pytania ich o status imigracyjny, a także przekazywania informacji osobistych policji i agencjom federalnym, o ile nie wyrazi na to zgody sędzia.
W pozwie napisano, że stany nie muszą pomagać w walce z nielegalną imigracją, ale nie mogą w niej przeszkadzać. A skoro informacje z DMV odgrywają w niej kluczową role, to odmowa ich przekazania jest nielegalną przeszkodą. Nowy Jork robi właśnie to. Musi być powstrzymany – napisano dodając, że ta ustawa niepotrzebnie naraża funkcjonariuszy na dodatkowe niebezpieczeństwo.
To nowy Departament Sprawiedliwości. Nowy Jork zdecydował, że postawi nielegalnych imigrantów nad amerykańskimi obywatelami. To się skończy. To się skończy dzisiaj – stwierdziła Bondi. Dodała, że wcześniej pozwali Illinois z powodu ich przepisów, które utrudniają walkę z nielegalną imigracją. Nowy Jork nie posłuchał. Więc jesteście następni – podkreśliła.
Gubernator spotka się z Trumpem
Rzecznik prasowy Hochul powiedział przed złożeniem tego pozwu, że od pierwszego dnia popierała deportację nielegalnych imigrantów, którzy dokonali przestępstw, wierzyła w to, że przestrzegające prawa rodziny nie powinny być celem służb i, że będzie współpracować ze służbami federalnymi, jeżeli te będą miały sądowy nakaz. Źródło dziennika "New York Post" poinformowało, że lewicowa gubernator wstępnie zgodziła się na spotkanie z Trumpem gdy odwiedzi Waszyngton, by wziąć udział w przyszłotygodniowym spotkaniu Narodowego Stowarzyszenia Gubernatorów.
James odpowiedziała na ten pozew samodzielnie. Stwierdziła, że stanowe prawa, łącznie z prawem zielonego światła, chronią prawa nowojorczyków i zapewniają im bezpieczeństwo. Jestem gotowa na obronę naszych praw, tak jak zawsze byłam – podkreśliła.
Skrajnie lewicowa prokurator, której kampanię wyborczą finansował George Soros, od lat prowadzi prywatną wojnę z Trumpem i składa przeciwko niemu pozwy. Ostatni złożyła – wraz z prokuratorami generalnymi z 21 innych stanów – trzy dni temu. Oskarżyli w nim administrację Trumpa o to, że ta nielegalnie wstrzymała finansowanie badań medycznych.
Bondi walczy z nielegalną imigracją
Bondi już pierwszego dnia w pracy nakazała swojemu departamentowi wstrzymanie na 60 dni wszelkiego finansowania dla sanktuariów. Zabroniła też zawierania nowych umów i przyznawania nowych grantów władzom lokalnym i organizacjom, które w jakikolwiek sposób wspierają nielegalną imigrację.
Mowa o naprawdę dużych pieniądzach. W tym roku fiskalnym Departament Sprawiedliwości miał wydać na to aż 8 mld dolarów. W 2023 roku sam Nowy Jork dostał od Departamentu Sprawiedliwości aż 1,56 mld dolarów w grantach.
źr. wPolsce24 za NYPost