Szczęsny wreszcie zagrał dla Barcelony! Ale trudno powiedzieć w jakiej jest formie
Już wcześniej kataloński dziennik Mundo Deportivo nie miał wątpliwości, że trener Hansi Flick wykorzysta mecz z niżej notowanym rywalem, aby dać szansę zawodnikom, którzy do tej pory grali niewiele. – "Jedynym zawodnikiem, który jeszcze nie zadebiutował, jest Wojciech Szczęsny" – przypominała gazeta.
34-letni bramkarz dołączył do Barcelony na początku października, ale od tamtej pory nie rozegrał ani jednej minuty. Choć sygnalizował swoją gotowość do gry, Flick konsekwentnie stawiał na młodego Inakiego Penę, nawet pomimo kilku jego niepewnych występów.
Teraz sytuacja była idealna – mecz z czwartoligowcem nie powinien być wielkim wyzwaniem dla rezerwowego składu Barcelony, a Szczęsny miał szansę wejść do bramki bez presji. Niestety, zgodnie z przewidywaniami Flick nie uzyskał zbyt wiele wiadomości o formie Polaka, bo rywal był zwyczajnie za słaby.
Skomplikowana droga do Barcy
Szczęsny trafił do Barcelony w wyjątkowych okolicznościach. W połowie sierpnia rozwiązał kontrakt z Juventusem i ogłosił zakończenie kariery. Jednak w październiku poważnej kontuzji nabawił się Marc-André ter Stegen, podstawowy golkiper Barcy. Niemiec przeszedł operację kolana i nie wróci na boisko przez dłuższy czas.
Barcelona, zmagająca się z problemami finansowymi, musiała szukać bramkarza spoza rynku transferowego. Szczęsny, który przebywał w Hiszpanii i ma dom w Marbelli, okazał się idealnym kandydatem. Klub skorzystał z zapisu pozwalającego na zakontraktowanie zawodnika w przypadku długotrwałej kontuzji innego gracza.
Co dalej po debiucie?
Po meczu z UD Barbastro "Blaugrana" uda się do Rijadu, gdzie w półfinale Superpucharu Hiszpanii zmierzy się z Athletikiem Bilbao. To tam Szczęsny może stanąć przed prawdziwym wyzwaniem, o ile przekona do siebie trenera Flicka.
Polak podpisał kontrakt z Barceloną do końca sezonu, ale jego rola w drużynie zależy od tego, jak wykorzysta szansę w najbliższych tygodniach. Mecz z czwartoligowcem to dopiero początek – czy Szczęsny będzie w stanie wrócić do formy, która przez lata czyniła go jednym z najlepszych bramkarzy w Europie?
źr. wPolsce24 za El Mundo Deportivo