Sport

Szczęsny to wyjątkowy człowiek - mówi o swoim konkurencie do bramki Barcelony Inaki Pena

opublikowano:
epa11672024.webp
Piłkarze Barcelony po niedzielnym zwycięstwie 5-1 nad Sevillą. Wojciech Szczęsny oglądał ten mecz z ławki rezerwowych (fot. PAP/EPA/Alejandro García)
Wojciech Szczęsny, 34-letni bramkarz reprezentacji Polski, znakomicie rozpoczął swoją przygodę w Barcelonie, mimo że obecnie pełni rolę rezerwowego. „Jest fenomenalny, ma niesamowitą osobowość” – przyznają źródła z klubu, które cytuje najlepiej poinformowany w sprawach Barcelony kataloński "Sport"

Pomimo tego, że w hierarchii bramkarzy Szczęsny na razie ustępuje miejsca Inakiemu Peni, Polak szybko zdobył sympatię szatni swoją postawą i podejściem do budowania zespołowej atmosfery. „Jako człowiek jest wyjątkowy” – powiedział Pena po niedzielnym zwycięstwie ligowym nad Sevillą.

„Wszyscy wiemy, że Szczęsny to bramkarz z ogromnym doświadczeniem, który grał w wielu czołowych europejskich klubach na poziomie Ligi Mistrzów. Na pewno nam pomoże” – kontynuował Pena.

Młody Hiszpan podkreślił również, że w Barcelonie rywalizacja jest bardzo intensywna.

„Trenujemy na sto procent, aby przekonać trenera, a decyzja, kto zagra, należy do niego. Dziś to ja dostałem szansę, ale nie wiadomo, co przyniesie przyszłość” – dodał.

Jeszcze przed oficjalnym podpisaniem kontraktu przez Szczęsnego, pojawiły się spekulacje, że Polak zażądał miejsca w podstawowym składzie. Rzeczywistość okazała się jednak inna. Dzień po tym, jak Szczęsny ogłosił, że jest gotowy do gry, trener Hansi Flick jednoznacznie stwierdził: „Cieszę się, że to mówi, ale nie ma żadnych powodów, by zmieniać bramkarza. Inaki Pena zagra przeciwko Sevilli”.

Szczęsny będzie musiał jeszcze poczekać na swoją szansę, ponieważ Flick zapowiedział, że również w nadchodzącym meczu przeciwko Bayernowi Monachium w Lidze Mistrzów nie zamierza dokonywać zmian w bramce Barcelony. Polak wykorzystał przerwę, aby wrócić do pełni formy, ale w treningach zaczął uczestniczyć dopiero w drugim tygodniu.

W rozmowie z katalońską stacją 3Cat Szczęsny przyznał, że początek w Barcelonie nie był łatwy.

„Pierwsze dni były ciężkie fizycznie, szczególnie dla bramkarzy, którzy pracują indywidualnie. To nie zawsze jest zabawne. Ale ten tydzień był już o wiele przyjemniejszy, graliśmy mecze treningowe i żartowaliśmy z kolegami” – powiedział Polak.

„Przygotowywałem się te dwa tygodnie, aby być gotowym. Czy zagram, to decyzja trenera, którą muszę uszanować. Ja jednak trenuję, by być gotowym na każdy mecz” – podkreślił Szczęsny.

Pomimo rywalizacji o miejsce w bramce, Pena pozytywnie ocenia współpracę z polskim bramkarzem.

„Przyszedł tu, aby konkurować, pomagać i wzmacniać naszą bramkarską kadrę. Jestem zadowolony z jego obecności” – dodał Hiszpan.

Pod nieobecność kontuzjowanego Marca-Andre ter Stegena, Flick stara się zachować fair wobec Inakiego Peni, dając mu szansę na grę. W nadchodzących tygodniach bramkarz Barcelony stanie przed poważnym wyzwaniem – mecze z Bayernem Monachium i Realem Madryt mogą rozstrzygnąć, czy utrzyma miejsce w składzie, czy otworzą drzwi do kolejnej dyskusji o obsadzie kluczowej pozycji w zespole.

źr. wPolsce24 za Sport.es

 

Sport

Cały świat futbolu już czeka na to starcie! Wkrótce pojedynek gigantów w La Liga

opublikowano:
mid-epa11678683.webp
FC Barcelona jest już gotowa na Real (fot. PAP/EPA/Siu Wu)
Barcelona w końcu pokonała swoją zmorę w Europie, wygrywając w Lidze Mistrzów 4:1 z Bayernem Monachium, z którym przegrała sześć ostatnich spotkań – komentuje hiszpańska prasa. Według hiszpańskich dziennikarzy, drużyna Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego "odpala" przez sobotnim El Clasico. Na ten sobotni pojedynek gigantów czekają już nie tylko sympatycy La Liga.
Sport

El Clasico wkracza w nową erę. „Real Madryt i Barcelona prezentują obecnie piłkarski spektakl nie mający sobie równych”

opublikowano:
mid-epa11682406.webp
Lamine Yamal (PAP/EPA/Alejandro Garcia)
Piłkarskie mecze pomiędzy Realem Madryt a Barceloną, znane na całym świecie pod nazwą El Clasico, wkraczają w nową erę z Kylianem Mbappe i Laminem Yamalem przejmującymi pałeczki od Cristiano Ronaldo i Leo Messiego. Co wielkim hicie La Liga piszą hiszpańskie media?
Sport

Cztery gole w meczu Arsenal - Liverpool. Powrót Saki, debiutancki gol Merino i niezawodny Salah

opublikowano:
mid-epa11687744.webp
Hit Premier League zakończony remisem (fot. PAP/EPA/NEIL HALL)
Piłkarze Arsenalu Londyn zremisowali z Liverpoolem 2:2 w szlagierze 9. kolejki angielskiej ekstraklasy i pozostali na trzecim miejscu w tabeli. "The Reds" są wiceliderem, ze stratą jednego punktu do broniącego tytułu Manchesteru City, który w sobotę wygrał z Southamptonem 1:0.
Sport

Czy Iga Świątek odzyska fotel lidera WTA jeszcze w tym roku? Sprawdź, co musiałoby się stać

opublikowano:
wiadomosciesporte.webp
Czy Iga Świątek jeszcze w tym roku powróci na szczyt rankingu WTA? (fot. wPolsce24)
Już 2 listopada nasza najlepsza tenisistka w historii rozpocznie zmagania w turnieju WTA Finals, podsumowującym tegoroczne zmagania. Do zawodów Iga Świątek przystąpi jako druga rakieta świata. Aby przed końcem roku wrócić na najwyższy stopień podium Iga nie tylko musi wygrać turniej, ale liczyć, że jej główna konkurentka Aryna Sabalenka odpadnie na dość wczesnym etapie.
Sport

Kto będzie bronił strzały Cristiano Ronaldo? Zaskakujący wybór Probierza

opublikowano:
videoframe_44996409.webp
Piątkowy mecz w Porto z Portugalią w Lidze Narodów będzie 16. występem piłkarskiej reprezentacji Polski pod wodzą Michała Probierza. Dotychczasowy bilans tego selekcjonera to sześć zwycięstw, pięć remisów i cztery porażki. Bramki: 26-20 na korzyść biało-czerwonych. Dotychczasowa kadencja Probierza to przede wszystkim czas eksperymentów kadrowych. Wygląda na to, że kolejną odważną decyzją selekcjonera będzie obsada bramki w najbliższym meczu.
Sport

Polacy grają z Portugalią w niezwykłym mieście. Czy Michał Probierz jest czegokolwiek pewny?

opublikowano:
videoframe_45451313.webp
Piękne i stare. Ma solidny most łączący dwa brzegi rzeki Duero, tak jak miłość do futbolu, Cristiano Ronaldo i reprezentacji Portugalii łączy kibiców tego podzielonego niegdyś kraju. To w tym wyjątkowym mieście, a nie w stolicy kraju Lizbonie, reprezentacja Portugalii podejmie dziś wieczorem drużynę prowadzoną przez Michała Probierza. Polski selekcjoner wciąż eksperymentuje ze składem, co aktualnie tłumaczy plagą kontuzji.