Ma na koncie wyrok za śmiertelne potrącenie kobiety. Tomasz Hajto został twarzą hamulców samochodowych

Niemcy, Anglia i Polska – kluby z tych państw można znaleźć w CV byłego reprezentanta Polski, Tomasza Hajty. Jego piłkarska kariera zeszła jednak na dalszy plan, gdy jako piłkarz ŁKS-u Łódź został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku. W 2007 roku Hajto potrącił 74-latkę przechodzącą przez przejście dla pieszych. Kobieta zginęła, a sąd skazał środkowego obrońcę na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery. Dodatkowo musiał on zapłacić grzywnę w wysokości 7 tys. złotych i przez rok nie mógł prowadzić pojazdów.
Tomasz Hajto nie dał o sobie zapomnieć kibicom piłki nożnej i od kilku lat występuje w roli eksperta telewizyjnego. Teraz były reprezentant Polski znalazł nowy sposób na zarabianie pieniędzy i sprzedaje prawa do swojego wizerunku. Legalne wykorzystanie twarzy Tomasza Hajty to koszt w wysokości 369 zł. Były piłkarz zachęca do korzystania ze swojego wizerunku w „kampaniach, produktach i social mediach”. Zapewnia, że wszystko odbywa się „legalnie, profesjonalnie” i ma „potencjał wiralowy”.
Z oferty 52-latka postanowiła skorzystać łódzka firma zajmująca się dystrybucją części samochodowych. W mediach społecznościowych pojawiła się reklama z wizerunkiem Hajty oraz hasło: Wiem, jak ważna jest krótka droga hamowania, dlatego części samochodowe kupuję u najlepszych.
Sposób, w jaki wykorzystano wizerunek byłego reprezentanta polski, wydaje się nie przeszkadzać jego właścicielowi. Przedstawiciel firmy, która odpowiada za wizerunek Hajty, zapewnił w rozmowie z portalem Wirtualne Media, że nie zamierza wyciągać konsekwencji za wspomnianą reklamę.
źr. wPolsce24 za Wirtualne Media