Nie zdążyli wyjść na boisko, a już iskrzy! Niespodziewany komunikat Realu na godziny przed El Clasico

Głównym bohaterem zamieszania przed El Clasico jest wyznaczony do prowadzenia finału Pucharu Króla arbiter Burgos Bengoetxea. Stacja Real Madrid TV przygotowała materiał, w którym zarzuciła sędziemu bezstronność.
Bengoetxea nie pozostał obojętny na oskarżenia płynące z Estadio Santiago Bernabeu. Podczas konferencji prasowej, na której zapowiedział podjęcie drastycznych kroków, towarzyszył mu Pablo Gonzalez Fuertes, który w sobotę ma zasiąść za monitorami systemu VAR.
Nieugięta federacja
Stanowisko arbitra jeszcze bardziej rozwścieczyło władze Realu Madryt. Królewscy uznali słowa Bengoetxea za groźby i domagają się zmiany obsady sędziowskiej na mecz z FC Barceloną. Żądania ekipy Carlo Ancelottiego zostały odrzucone przez Hiszpański Związek Piłki Nożnej (RFEF), co również spotkało się z reakcją Los Blancos.
Real Madryt postanowił zbojkotować przedmeczową konferencję prasową i trening. Nie dojdzie także do spotkania władz klubów, które w sobotę o godzinie 22 mają pojawić się na boisku, by zawalczyć o krajowe trofeum. Zdaniem niektórych hiszpańskich mediów pod znakiem zapytania stoi nawet sam mecz. Jednak do tej kwestii władze madryckiego klubu się nie ustosunkowały.
Ważny komunikat klubu
Klub zarządzany przez Florentino Pereza wydał komunikat, w którym odnosi się do oświadczenia wygłoszonego przez sędziów sobotniego pojedynku. Stwierdzono, że jest ono „niedopuszczalne”. Ekipa z Madrytu uważa, że jest to dowód „wrogości” i „niechęci” arbitrów wobec ich drużyny.
- Wypowiedzi, które w zaskakujący sposób skupiły uwagę na materiałach z chronionej wolnością słowa stacji, jaką jest Real Madrid TV, zostały wypowiedziane na 24 godziny przed finałem przeciwko jednemu z jego uczestników, pokazują wyraźną i oczywistą wrogość oraz niechęć sędziów do Realu – oceniono w komunikacie.
- Jeszcze bardziej zaskakujące są oświadczenia, wypowiedziane w tonie groźby, nawiązujące do jedności sędziów, które zostały użyte do ogłoszenia rzekomych środków lub działań, które daleko odbiegają od zasad uczciwości, obiektywizmu i bezstronności. Te wartości powinny obowiązywać na kilka godzin przed wydarzeniem piłkarskim przyciągającym uwagę setek milionów ludzi na całym świecie – twierdzą włodarze Realu.
Autorzy komunikatu wyrazili nadzieję, że RFEF oraz organy sędziowskie „podejmą odpowiednie działania w celu obrony prestiżu instytucji, które reprezentują”.
źr. wPolsce24 za realmadryt.pl