Sport

Finał Billie Jean Cup nie dla polskich tenisistek, jednak porażka w półfinale z Włoszkami ujmy im nie przynosi

opublikowano:
mid-epa11727795 2024-11-18_23.49.19.webp
Lucia Bronzetti dziękuje Magdzie Linette za mecz. Choć Polka jest sklasyfikowana 40 miejsc wyżej w rankingu WTA, na korcie dominowała Włoszka (Fot. PAP/EPA/Jorge Zapata)
Polskie tenisistki dzielnie walczyły z Włoszkami o ścisły finał turnieju Billie Jean Cup w Maladze, ale tym razem musiały uznać wyższość rywalek. O sukcesie pań z Półwyspu Apenińskiego zadecydował mecz deblowy, w którym doświadczona Sara Errani wraz z Jasmine Paolini wygrały z parą Iga Świątek i Katarzyna Kawa.

Występ w półfinale już był historycznym osiągnięciem Polek, ale wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Polscy kibice liczyli zatem, że nasze tenisistki, prowadzone przez swoją fenomenalną liderkę Igę Świątek sprawią, że kolejna tenisowa noc będzie dla nas szczęśliwa. Niestety, mecz z Włoszkami już od początku nie układał się po naszej myśli. 

Pierwszy pojedynek, w którym Magda Linette była faworytką pokazał, że gra w półfinale jest dla naszych tenisistek sporym obciążeniem psychicznym. Linette popełniła mnóstwo niewymuszonych błędów, zbyt często wyrzucała piłkę na aut, a jej bardziej opanowana rywalka - Lucia Bronzettii, mimo jest sklasyfikowana w rankingu WTA aż o 40 miejsc niżej od Polki, zachowywała więcej zimnej krwi i pewności siebie w decydujących momentach meczu.

To, czego zabrakło Magdzie Linette pokazała Iga Świątek. Mimo iż w starciu z czwartą rakietą świata Jasmine Paolini Iga była już w opałach, po przegraniu pierwszego seta, to jak wielka mistrzyni wygrała kolejne dwa, intensyfikując swoją dobrą grę w decydujących momentach każdej z partii. 

Podobnie jak w ćwierćfinale Polek z Czeszkami, tak i w nocy z poniedziałku na wtorek decydował mecz deblowy. Kapitan naszej kadry Dawid Celt do boju posłał ten sam skład, który tak znakomicie spisał się przeciwko reprezentantkom Czech. Iga Świątek i Katarzyna Kawa jednak nie powtórzyły sukcesu z sobotniej nocy. Tym razem to Paolini wzięła rewanż na Świątek, bezlitośnie rozgrywając końcówkę pierwszego seta. Jeszcze większe rozczarowanie przyniósł nam set drugi. Polki, fenomenalnie odrodzone po porażce w pierwszej partii wyszły na prowadzenie 5:1 i jak to zwykło się powtarzać komentując wydarzenia sportowe - tylko jakiś kataklizm mógł im odebrać w tym secie zwycięstwo. I ów kataklizm niestety nastąpił. Grające do stanu 5:1 jak natchnione Polki nagle przestały trafiać w kort. Rywalki wygrały 6 kolejnych gemów z rzędu i cały mecz 2:0. 

Choć koniec tej pięknej historii, jaką nasze tenisistki pisały w Maladze był dość rozczarowujący z powodu utraconej ogromnej przewagi w drugim secie, to cały występ naszej drużyny w Billie Jean Cup 2024 był znakomity. Już awans do ćwierćfinału był historycznym osiągnięciem, a Polki pokazały, że od finału, a być może nawet wygranie całego turnieju dzieliły je detale. Jednak teraz naszym paniom będzie już znacznie trudniej, bo rozbudzone apetyty kibiców za rok będzie trudniej zaspokoić. 

1/2 Finału Billie Jean King Cup
Polska-Włochy 1:2
Magda Linette - Lucia Bronzetti 4:6, 6:7 (3-7)
Iga Świątek - Jasmine Paolini 3:6, 6:4, 6:4
Iga Świątek/ Katarzyna Kawa - Jasmine Paolini/ Sara Errani 5:7, 5:7

źr. wPolsce24

Sport

Cały świat futbolu już czeka na to starcie! Wkrótce pojedynek gigantów w La Liga

opublikowano:
mid-epa11678683.webp
FC Barcelona jest już gotowa na Real (fot. PAP/EPA/Siu Wu)
Barcelona w końcu pokonała swoją zmorę w Europie, wygrywając w Lidze Mistrzów 4:1 z Bayernem Monachium, z którym przegrała sześć ostatnich spotkań – komentuje hiszpańska prasa. Według hiszpańskich dziennikarzy, drużyna Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego "odpala" przez sobotnim El Clasico. Na ten sobotni pojedynek gigantów czekają już nie tylko sympatycy La Liga.
Sport

El Clasico wkracza w nową erę. „Real Madryt i Barcelona prezentują obecnie piłkarski spektakl nie mający sobie równych”

opublikowano:
mid-epa11682406.webp
Lamine Yamal (PAP/EPA/Alejandro Garcia)
Piłkarskie mecze pomiędzy Realem Madryt a Barceloną, znane na całym świecie pod nazwą El Clasico, wkraczają w nową erę z Kylianem Mbappe i Laminem Yamalem przejmującymi pałeczki od Cristiano Ronaldo i Leo Messiego. Co wielkim hicie La Liga piszą hiszpańskie media?
Sport

Cztery gole w meczu Arsenal - Liverpool. Powrót Saki, debiutancki gol Merino i niezawodny Salah

opublikowano:
mid-epa11687744.webp
Hit Premier League zakończony remisem (fot. PAP/EPA/NEIL HALL)
Piłkarze Arsenalu Londyn zremisowali z Liverpoolem 2:2 w szlagierze 9. kolejki angielskiej ekstraklasy i pozostali na trzecim miejscu w tabeli. "The Reds" są wiceliderem, ze stratą jednego punktu do broniącego tytułu Manchesteru City, który w sobotę wygrał z Southamptonem 1:0.
Sport

Czy Iga Świątek odzyska fotel lidera WTA jeszcze w tym roku? Sprawdź, co musiałoby się stać

opublikowano:
wiadomosciesporte.webp
Czy Iga Świątek jeszcze w tym roku powróci na szczyt rankingu WTA? (fot. wPolsce24)
Już 2 listopada nasza najlepsza tenisistka w historii rozpocznie zmagania w turnieju WTA Finals, podsumowującym tegoroczne zmagania. Do zawodów Iga Świątek przystąpi jako druga rakieta świata. Aby przed końcem roku wrócić na najwyższy stopień podium Iga nie tylko musi wygrać turniej, ale liczyć, że jej główna konkurentka Aryna Sabalenka odpadnie na dość wczesnym etapie.
Sport

Kto będzie bronił strzały Cristiano Ronaldo? Zaskakujący wybór Probierza

opublikowano:
videoframe_44996409.webp
Piątkowy mecz w Porto z Portugalią w Lidze Narodów będzie 16. występem piłkarskiej reprezentacji Polski pod wodzą Michała Probierza. Dotychczasowy bilans tego selekcjonera to sześć zwycięstw, pięć remisów i cztery porażki. Bramki: 26-20 na korzyść biało-czerwonych. Dotychczasowa kadencja Probierza to przede wszystkim czas eksperymentów kadrowych. Wygląda na to, że kolejną odważną decyzją selekcjonera będzie obsada bramki w najbliższym meczu.
Sport

Polacy grają z Portugalią w niezwykłym mieście. Czy Michał Probierz jest czegokolwiek pewny?

opublikowano:
videoframe_45451313.webp
Piękne i stare. Ma solidny most łączący dwa brzegi rzeki Duero, tak jak miłość do futbolu, Cristiano Ronaldo i reprezentacji Portugalii łączy kibiców tego podzielonego niegdyś kraju. To w tym wyjątkowym mieście, a nie w stolicy kraju Lizbonie, reprezentacja Portugalii podejmie dziś wieczorem drużynę prowadzoną przez Michała Probierza. Polski selekcjoner wciąż eksperymentuje ze składem, co aktualnie tłumaczy plagą kontuzji.