Środki czystości, pieczywo, żywność o długim terminie przydatności, ale też agregaty prądotwórcze czy pompy, które pozwoliłyby na usuwanie wody z piwnic, z których sama nie spłynie - to podstawowe potrzeby mieszkańców zalanych miast, w których opadła woda. O podstawowych i pilnych potrzebach mówiła w rozmowie w Poranku wPolsce24 pani Jolanta Synus, mieszkanka Kłodzka.

- Nasze miasto wygląda jak po bombardowaniu - mówiła nasza rozmówczyni. - Ludzie przechodzą przez skrajne stany emocjonalne, raz się śmieją, raz płaczą, to takie tragedie, że po prostu urywa serce.

O ile można znaleźć jakąkolwiek pociechę w tej tragicznej sytuacji to z pewnością jest nią wielka chęć niesienia wzajemnej pomocy i solidarności mieszkańców, którzy pomagają sobie jak mogą. Sama pani Jolanta ruszyła ze swoją rodziną nieść pomoc ludziom dotkniętym tragedią prosto po powrocie z urlopu, choć warto zaznaczyć, że do swojego mieszkania jeszcze nie może się dostać.

Warto podkreślić, że wiele osób ma problem z powrotem do swoich zalanych mieszkań bo z powodu wysokiej wody doszło do wypaczenia drzwi i blokady zamków. Nie każdy mieszkaniec ma siłę, by samodzielnie wyważyć w ten sposób zniszczone drzwi. Naprawdę trudno wyobrazić sobie co muszą przeżywać dziś poszkodowane przez powódź osoby.

Drodzy Czytelnicy i Widzowie wPolsce24, zachęcamy Was do przesyłania na adres naszej redakcji materiałów wideo i zdjęć z Waszych miejscowości. Nasi reporterzy śledzą sytuację w wielu miejscowościach w Polsce, ale nie są w stanie dotrzeć do każdego miejsca. Dlatego zachęcamy do kontaktu z naszą redakcją i przesyłania materiałów z miejsc, których nikt nie zna lepiej od Was. Przesyłajcie i śledźcie relację na antenie wPolsce24! Adres naszej redakcji: info@wpolsce24.tv