Publicystyka

Premier wniósł o utajnienie części obrad Sejmu. Co chce ukryć przed Polakami?

opublikowano:
Donald Tusk chce utajnić obrady Sejmu. Znowu robi dziwne miny, rozkłada ręce i uprawia politykę na twitterze
Donald Tusk chce utajnić obrady Sejmu (fot. PAP/Rafał Guz)
Premier Donald Tusk zwrócił się do marszałka Sejmu Włodzimierz Czarzasty z oficjalnym wnioskiem o utajnienie pierwszego punktu piątkowego posiedzenia Sejmu. Jak napisał na platformie X, chodzi o przedstawienie „pilnej informacji dotyczącej bezpieczeństwa państwa”. Sprawa może mieć jednak drugie dno.

Nie podano publicznie, na czym ma polegać informacja, którą premier chce przekazać. Wiadomo jedynie, że ma ona związek z bezpieczeństwem państwa. 

- Zwróciłem się do Marszałka Włodzimierza Czarzastego z wnioskiem o utajnienie pierwszego piątkowego punktu posiedzenia Sejmu, podczas którego przedstawię pilną informację dotyczącą bezpieczeństwa państwa - napisał na portalu x.com szef rządu. 

Utajnienie obrad oznacza, że media i osoby postronne zostaną wyproszone z sali — obrady będą prowadzone bez dostępu publicznego. Taki tryb bywa stosowany, gdy omawiane są sprawy o charakterze wrażliwym, dotyczącym bezpieczeństwa lub działań służb. 

Tajne lub utajnione części obrad Sejmu zdarzają się, chociaż nie należy to do normy. W przeszłości izba zamykała obrady m.in. przy rozpatrywaniu wniosków o immunitety, albo w przypadku wystąpienia premiera z informacją dotyczącą bezpieczeństwa (np. cyberataków, kwestii obronności). 

W środowisku politycznym i medialnym utajnienie obrad zawsze budzi kontrowersje — z jednej strony argumentuje się koniecznością ochrony tajemnic państwowych, z drugiej podnosi się, że ogranicza to transparentność i prawo obywateli i mediów do bieżącej wiedzy o decyzjach władzy.

Dlaczego teraz — co może stać za decyzją rządu?

W ostatnich tygodniach rząd, jak zapowiadano oficjalnie, "zwraca szczególną uwagę na kwestie bezpieczeństwa": od zagrożeń w przestrzeni powietrznej, przez cyberataki i akty dywersji, po bezpieczeństwo energetyczne i obronność kraju. 

W tej sytuacji wniosek o utajnienie obrad może być związany z koniecznością przekazania informacji, których ujawnienie w pełnej formie mogłoby osłabić działania służb lub bezpieczeństwo państwa. Jednak brak komunikatu o charakterze tych informacji pozostawia miejsce na spekulacje.

W przestrzeni publicznej już pojawiły się głosy, że być może chodzi o próbę odwrócenia uwagi od prezydenckiego szczytu w sprawie służby zdrowia i uniknięcia pytań o fatalną sytuację tego obszaru. Być może Tusk nie chce też mierzyć się z pogarszającą się sytuacją w JSW, czy pytaniami o swoją skandaliczną zapowiedź o zadośćuczynieniach dla ofiar II wojny światowej. 

Czego możemy spodziewać się dalej?

Jeśli wniosek zostanie przyjęty, a przy obecnym układzie sił trudno o inny wynik głosowania, sesja rozpocznie się od części zamkniętej. Po jej zakończeniu być może kolejne punkty będą jawne, tak jak bywało przy poprzednich utajnionych posiedzeniach.

Media i opozycja mogą domagać się podania chociaż streszczenia lub najważniejszych informacji, by nie pozwolić, żeby „tajność” stała się przykrywką dla decyzji o charakterze politycznym lub legislacyjnym. Tym bardziej, że obecna władza, coraz mniej kryje swoje autorytarne zapędy. 

źr. wPolsce24 

Polska

Tusk igra z bezpieczeństwem Polski. Premier chce ograniczyć władzę prezydenta!

opublikowano:
Zajadły Donald Tusk znowu próbuje podwazyć kompetencje prezydenta. Narusza tym samym konstytucję. Tutaj z zacięto miną deklamuje nienawistne słowa stojąc na tle flag polski i unijnych proporców
Donald Tusk kolejny raz atakuje prezydenta Karola Nawrockiego i igra z bezpieczeństwem naszej ojczyzny (fot. wPolsce24)
Premier zaatakował prezydenta za brak podpisu pod nominacjami na pierwszy stopień oficerski w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służbie Kontrwywiadu Wojskowego. Prezydent odpowiedział, opisując manipulację Tuska i tło sporu. A to jest bardzo ważne, bo chodzi o bezpieczeństwo naszego państwa.
Gospodarka

Tusk chwali się sukcesami polskiego giganta. Zapomniał, że sam sprzedawał tę spółkę?

opublikowano:
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM. Udawał, że zna się na odwiertach w poszukiwaniu miedzi, ale mu nie wyszło. Zapomniał też, że w 2010 roku sprzedawał spółkę
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM (fot. wPolsce24)
Donald Tusk udał się z gospodarską wizytą na plac budowy, gdzie pracownicy KGHM właśnie rozpoczęli odwiert pod nowe złoża miedzi. Szef rządu prężył muskuły, mówiąc o sile państwowej spółki, ale najwyraźniej zapomniał, że to nikt inny jak on, podczas wcześniejszych rządów sprzedawał ją w obce ręce.
Publicystyka

A co by było, gdyby wygrał Trzaskowski? Całe szczęście to tylko zły sen

opublikowano:
Kampania wyborcza Rafała Trzaskowskiego pełna była licznych wpadek. Tu zachwala prince polo
Rafał Trzaskowski zachwala Prince Polo (fot. wPolsce24)
W dzisiejszym wydaniu "Wiadomości wPolsce24" redaktor Piotr Czyżewski uraczył nas zabawnym wideofelietonem o tym, co by było, gdyby prezydentem został Rafał Trzaskowski. Choć to materiał dość wesoły, gdyby jednak Polacy zagłosowali inaczej, nie byłoby nam do śmiechu.
Polska

Państwo Tuska znowu bezradne. Czy możemy czuć się bezpiecznie?

opublikowano:
Premier Donald Tusk w Sejmie, 18 bm. Sejm będzie pracować nad projektem ustawy ws. likwidacji CBA, projektem dot. asystencji osobistej oraz ws. zwiększenia bezpieczeństwa na Bałtyku. Twarz wykrzywiona w grymasie nienawiści a na klapie puste serduszko
Tusk robi groźne miny, ale jego rząd zawodzi w najważniejszych dla Polaków kwestiach (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Ucieczka podejrzanych o dywersję na Białoruś, opieszałość służb i policji oraz informacyjny szum. Chaos i niekompetencja. Trudno czuć się bezpiecznie w obliczu aktów sabotażu, które miały miejsce w ostatnich dniach w Polsce. Służby Tuska zawiodły, ale wciąż jeszcze można wyciągnąć jakieś wnioski na przyszłość.
Publicystyka

Dziennikarz wPolsce24 z zarzutami za… zadawanie pytań. Skandaliczna sprawa trafi do Rzecznika Praw Obywatelskich

opublikowano:
Szymon Szereda zadawał pytania m.in. pierwszemu przewodniczącemu KOD Mateuszowi Kijowskiemu
Szymon Szereda zadawał pytania m.in. pierwszemu przewodniczącemu KOD Mateuszowi Kijowskiemu (Fot. wPolsce24)
Sprawa, która w normalnie funkcjonującej demokracji nie powinna wydarzyć się nigdy, dzieje się dziś w Polsce: dziennikarz telewizji wPolsce24 Szymon Szereda usłyszał zarzuty za wykonywanie swoich obowiązków zawodowych. Powodem miało być rzekome „zakłócanie zgromadzenia” — w praktyce: zadawanie pytań aktywistom koalicji „13 grudnia” przed budynkiem Sądu Najwyższego.
Polska

Tusk w pułapce. Dlatego tak zależy mu na igrzyskach zemsty

opublikowano:
Donald Tusk ze swoim ulubionym ministrem Waldemarem Żurkiem na posiedzeniu rządu. To dwie twarze nienawiści i bezprawia
Minister Żurek to teraz najbliższy sojusznik Tuska (fot. wPolsce24)
Donald Tusk chwyta się wszystkiego, aby dać igrzyska tym, którzy na niego głosowali. Widać jak na dłoni, że grunt pali się premierowi pod nogami. Robi co może, aby dać rozbudzić emocje i skierować uwagę na tematy, które nie mają większego wpływu na życie Polaków.