Publicystyka

„Wracamy” - nawet Newsweek już pisze o powrocie PiS do władzy. I rysuje scenariusz wielkiej wojny na prawicy

opublikowano:
Newsweek roztacza przed swoimi czytelnikami wizję powrotu PiS do władzy. Straszy konfliktem na prawicy i sugeruje, że Kaczyński szykuje się do samodzielnych rządów. Nawet w tej redakcji wiedzą już, że obecna koalicja może władzy nie utrzymać
Newsweek roztacza przed swoimi czytelnikami wizję powrotu PiS do władzy (Fot. PAP/Tomasz Waszczuk)
Anonimowe źródła informacji i mnóstwo mocnych tez pochodzących podobno z samego biura kierownictwa PiS na Nowogrodzkiej. Na tym zazwyczaj opierają swoje rewelacja media, niekoniecznie - delikatnie mówiąc - przychylne partii Jarosława Kaczyńskiego, kiedy informują swoich czytelników - zazwyczaj wyborców Donalda Tuska o sytuacji wewnętrznej w PiS.

„Newsweek” opublikował tekst Jacka Gądka, w którym roztacza przed swoimi czytelnikami wizję powrotu PiS do władzy. Trudno się dziwić – dla pisma, które od lat jest tubą środowisk najbardziej niechętnych Kaczyńskiemu, taki scenariusz to straszak numer jeden. Tym razem mamy więc nie tylko wewnętrzne sondaże z Nowogrodzkiej, ale także sugestię, że PiS szykuje się do samodzielnych rządów w 2027 roku.

Nie byłby to jednak tekst Newsweeka, gdyby nie dodano klasycznego elementu – droga do sukcesu PiS ma prowadzić przez wielki konflikt. Oczywiście na prawicy. W analizie czytamy więc, że Kaczyński musi ostro bić w Konfederację, że w partii toczą się spory o koalicję, a nawet że prezes PiS miał być „wściekły” na własne szeregi, bo niektórzy liczą na wspólne rządy z ugrupowaniem Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka.

Do tego "Newsweek" już obwieszcza rzekome napięcie Nowogrodzkiej z Pałacem Prezydenckim – bo ktoś z kierownictwa PiS miał kręcić nosem na PR prezydenta Karola Nawrockiego, że zbyt późno zareagowano na idiotyczny - przyznajmy - zarzut akolitów Tuska o zakupie dla prezydenta limuzyny. Sygnał wysłany czytelnikowi jest prosty: Kaczyński się kłóci – z Konfederacją, z nowym prezydentem, a nawet ze swoimi ludźmi.

Tyle że – i to trzeba jasno powiedzieć – nie ma żadnego realnego konfliktu z Pałacem Prezydenckim, różnice gospodarcze między PiS a Konfederacją zna każdy wyborca prawicy, a sam fakt, że partie konkurują ze sobą o elektorat, nie oznacza jeszcze „rozszarpywania” czy „wojny”. To po prostu normalna polityczna rywalizacja.

Dlatego cała analiza wygląda raczej jak klasyczny zabieg medialny: Newsweek najpierw postraszył swoją publiczność, że PiS znowu może wrócić do władzy, a potem dorzucił narrację o rzekomych kłótniach na prawicy. Standard – pisany pod potrzeby elektoratu, który chce czytać, że Kaczyński wciąż jest groźny, a jednocześnie potwornie kłótliwy i niesympatyczny. 

Natomiast co warte podkreślenia - nawet w Newsweeku już wiedzą, że trudno będzie utrzymać władzę na kolejne lata obecnej koalicji rządzącej, a do władzy wróci prawica - czy to w formie koalicji albo samodzielnych rządów PiS.

Olgierd Jarosz

Publicystyka

Jacek Karnowski ujawnia: Za dwa tygodnie Tuska może już nie być. Weźmie teczuszkę

opublikowano:
1995959_4
Nadchodzi koniec Donalda Tuska. Premier może uciec do Brukseli (fot. wPolsce24)
- Premier Tusk naprawdę może za tydzień, dwa, trzy wziąć teczuszkę i powiedzieć, idę, bo dostałem jakąś propozycję. To naprawdę jest na stole - mówił na antenie telewizji wPolsce24 redaktor naczelny stacji Jacek Karnowski. Dziennikarz dodawał, że w partii szykowany jest przewrót, na którego czele stoją Radosław Sikorski i Adam Bodnar.
Publicystyka

Jacek Karnowski: rząd chce żebyśmy padli na kolana

opublikowano:
1996697_3
Jacek Karnowski o kłamstwach rządu Tuska (fot. wPolsce24)
- Ten rząd ma długi za granicą. On obiecał pewne rzeczy. Dlaczego zadłuża Polskę? Żebyśmy przyjęli euro, padli na kolana przed Brukselą. I obiecał wpuścić imigrantów. Tylko ta presja społeczna jest w stanie ich zatrzymać - mówi redaktor naczelny telewizji wPolsce24 Jacek Karnowski.
Publicystyka

Nawet Siemoniak nie szanuje Tuska. Niewiarygodne, co zrobił podczas posiedzenia rządu

opublikowano:
siemoniak_guma
Minister Siemoniak żuje gumę podczas przemówienia Donalda Tuska (fot. wPolsce24)
Premier Donald Tusk zrobił roszady w rządzie m. in. dlatego, by podnieść swój autorytet wśród koalicjantów. Wszystko wskazuje jednak na to, że nawet partyjni koledzy nie mają za grosz szacunku do swojego pryncypała. Udowodnił to minister Tomasz Siemoniak, który podczas tuskowego monologu ostentacyjnie żuł gumę.
Publicystyka

Viktor Orban w rozmowie z telewizją wPolsce24: „Otworzyliśmy wielką, potężną butelkę szampana”. CAŁY WYWIAD

opublikowano:
wywiad orban
Viktor Orban udzielił ekskluzywnego wywiadu telewizji wPolsce24 (Fot. screen YT/wPolsce24)
- Otworzyliśmy wielką, potężną butelkę szampana – powiedział o pierwszej reakcji na zwycięstwo Karola Nawrockiego premier Viktor Orban. Publikujemy cały, ekskluzywny wywiad Michała Karnowskiego z węgierskim przywódcą.
Publicystyka

Przemysław Czarnek zakpił z ministra "blableble" Kierwińskiego. Niecodzienna scena w studio

opublikowano:
Przemysław Czarnek w studiu wPolsce24 komentuje politykę rządu Donalda Tuska i konieczność reparacji wojennych od Niemiec. Na ekranie informacja o planowanym spotkaniu prezydenta Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem w Białym Domu 3 września. W prawym górnym rogu rozmowa z Radia Zet.
Przemysław Czarnek nie zostawił suchej nitki na Marcinie Kierwińskim (fot. wPolsce24)
Profesor Przemysław Czarnek udowodnił, że jest nie tylko osobą, z którą przeciwnikom politycznym trudno jest się mierzyć merytorycznie, ale ma też spore pokłady poczucia humoru, które również może być śmiertelnym orężem w walce politycznej. W rozmowie z Magdaleną Ogórek w studio wPolsce24 boleśnie zakpił z szefa MSWiA.
Publicystyka

Nie cofną się przed niczym. Przemysł pogardy uderza w Karola Nawrockiego

opublikowano:
Reporter TV wPolsce24 pokazuje kontrowersyjną okładkę tygodnika „Newsweek Polska” z prezydentem Karolem Nawrockim. Przemysł pogardy
"Newsweek" w obrzydliwy sposób uderzył w Karola Nawrockiego (fot. wPolsce24)
Pokaż mi swoich wrogów, a powiem Ci, jak duże są Twoje sukcesy. Parafrazując znane powiedzenie, Karolowi Nawrockiemu za pierwszy miesiąc prezydentury należy się więc naprawdę wysoka ocena. To dlatego musi mierzyć się z brutalnymi atakami. Liberalny salon rozkręca na dobre przemysł pogardy, który w przeszłości uderzał w prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Andrzeja Dudę.