Afera KPO. Ten sondaż to jasny sygnał dla Donalda Tuska! Tak Polacy ocenili sposób wykorzystania unijnych środków

Afera wokół KPO mocno uderzyła w notowania rządu Donalda Tuska i może odegrać istotną rolę w nadchodzących wyborach parlamentarnych za dwa lata. Wszystko zaczęło się dość niewinnie – od uruchomienia rządowej strony z interaktywną mapą, na której można sprawdzić, jakie firmy i w jakiej wysokości otrzymały unijne środki. Szybko okazało się jednak, że wśród dofinansowanych projektów znalazły się takie, które budzą poważne wątpliwości.
Z pieniędzy KPO sfinansowano bowiem m.in. jachty, solaria, oranżerie w kebabie, kije golfowe, naukę gry w brydża, słynne już Muzeum Ziemniaka. Choć można by uznać, że przynajmniej wskazano konkretny cel opisywanych wydatków, to wiele wniosków nie zawierało żadnego jasnego uzasadnienia. Pojawiały się tam enigmatyczne sformułowania w rodzaju „dywersyfikacja działalności polegającej na uodpornieniu na przyszłe kryzysy oraz zmniejszeniu wpływu przedsiębiorstwa na klimat i środowisko” – bez wyjaśnienia, na czym faktycznie miałaby polegać dana inwestycja. Zdarzały się nawet wnioski niedokończone albo podpisane wyłącznie imieniem i nazwiskiem.
Zwolennicy rządu przekonują, że kontrowersyjne przypadki dotyczą jedynie sektora, na który przeznaczono zaledwie 0,6% funduszy, a wiele projektów miało sens i było zgodnych z założeniami. Problem w tym, że mówimy o tysiącach wniosków i milionach złotych, a pełna skala wydatków wciąż nie została ujawniona. Dodatkowo szybko wyszło na jaw, że część środków trafiła do rodzin polityków – przykładem są m.in. żona Włodzimierza Czarzastego czy Artura Łąckiego, uznawanego za najbogatszego posła w rządzie, którego majątek osobisty sięga 60 milionów złotych.
Nic więc dziwnego, że wielu Polaków oburzyła cała sprawa, zwłaszcza że w powszechnej świadomości funkcjonuje przekonanie, iż te pieniądze będziemy spłacać przez dziesięciolecia. Z sondażu SW Research wynika, że sposób wydatkowania środków negatywnie oceniło 37% respondentów, a jedynie 16,2% było zdania przeciwnego.
Interesujące są też odpowiedzi tych, którzy wskazali na brak wystarczających informacji o wykorzystaniu funduszy – aż 33,2% ankietowanych. Oznacza to, że co trzeci Polak nie czuje się dostatecznie poinformowany o skali i charakterze inwestycji. Z jednej strony media głównego nurtu poświęciły aferze niewiele uwagi, a część wręcz twierdziła, że „nie ma żadnego problemu”. Z drugiej, do tej pory upubliczniono jedynie część danych, co uniemożliwia rzetelną ocenę, czy środki KPO zostały rozdysponowane dobrze, czy też fatalnie.
Źr.wPolsce24 za Rzeczpospolita