Publicystyka

Karol Nawrocki demaskuje manipulację nowej dyrekcji Muzeum II Wojny Światowej

opublikowano:
wpis_karola
Tak w muzeum prezentowane polskie straty (fot. x.com/NawrockiKN)
Pod koniec ubiegłego tygodnia dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej zaprezentowała odświeżoną wersję wystawy stałej. Zmiany z miejsca wywołały skandal, bo w nowej ekspozycji zmarginalizowano rolę Polaków ratujących Żydów, a zaakcentowano rzekomy udział naszych rodaków w prześladowaniach. Były dyrektor muzeum, a obecnie kandydat na prezydenta Karol Nawrocki zwrócił uwagę na jeszcze jeden istotny szczegół - za pomocą prostej sztuczki próbuje się umniejszać tragedię Polaków podczas wojny.

- Nowe porządki w Muzeum II Wojny Światowej. W ciszy ofiary stają się statystyką. Oczywiście w porządku alfabetycznym, żeby tylko nie wyszło, że dla Polaków II wojna światowa była prawdziwą hekatombą. Zamiast zdjęcia przysięgi powstańców warszawskich złożonej przed księdzem będzie pusta ściana. Ale podświetlona. Kolejne bolesne zabiegi na polskiej pamięci narodowej ma w tym samym Muzeum przykryć fakt, że ówczesny dyrektor - czyli ja - w czasie COVID-u dwukrotnie przez dziesięć dni (okres kwarantanny) mieszkał (i pracował!) w wyłączonym z użytku komercyjnego pokoju (wyłączonym, bo COVID).  Urojone rozliczenia zamiast prawdy historycznej - napisał na portalu x.com Karol Nawrocki.

Prezes IPN w swoim wpisie odniósł się do dwóch tematów, które w ostatnim czasie poruszyły opinię publiczną. Pierwsza to zmiany w wystawie stałej, druga - atak na Nawrockiego, który przeprowadziły lewicowo-liberalne media. Chodzi o korzystanie przez niego ze służbowego lokum na terenie muzeum w czasie pandemii COVID. 

Pokazać tak, żeby nie było widać

Już samo usunięcie z wystawy zdjęcia powstańców warszawskich składających przysięgę samo w sobie jest skandaliczne i zwyczajnie małe - bo, czym zawinili powstańcy, żeby ich usuwać? Tym, że rotę przysięgi składali przed księdzem, czy tym, że w ogóle podjęli walkę z okupantem?

Teraz na miejscu tej fotografii jest wyświetlony "raport" ofiar wojny. Oczywiście Muzeum II Wojny Światowej jest odpowiednim miejscem, by tego typu dane pokazywać. Problem polega na tym, że sposób ich prezentacji budzi uzasadnione zastrzeżenia.

Po pierwsze jest przedstawiony w porządku alfabetycznym, co rodzi przypuszczenia, że to celowy zabieg, umieszczający Polskę gdzieś w środku i tak dość nieczytelnej listy. Czemu nie zdecydowano się na kolejność ilościową lub - co byłoby szczególnie uzasadnione w przypadku polskiego muzeum i jednocześnie pokazało prawdziwy wymiar strat - procentową względem ogółu przedwojennej populacji?

Zdziwienie może budzić też dobór krajów, które znalazły się na liście - nie do końca wiadomo, jaką metodologię zastosowano i dlaczego niektóre państwa w zestawieniu się pojawiły, a inne nie. 

Kolejną kwestią jest zastosowany na liście podział na żołnierzy i cywilów i wymienienie wojskowych w pierwszej kolumnie, co również wpływa na odbiór informacji i jej przekaz.

O oczywistej kwestii jak zapis "Związek Radziecki" zamiast "Związek Sowiecki", który przez polskich historyków został, zdawałoby się, dość dawno i ostatecznie wyjaśniony - nawet nie warto wspominać. Jest to powielanie szkodliwej PRL-owskiej propagandy. 

Na kolejny problem zwraca uwagę były wicewojewoda pomorski Aleksander Jankowski, który również postanowił odwiedzić wystawę. Na zamieszczonym przez siebie nagraniu uchwycił sposób, w jaki podawana jest informacja o zbrodni w Jedwabnem, gdzie niemieckie sprawstwo zostało kompletnie zmarginalizowane. Czy właśnie taką historię chcemy pokazać światu? Czyjemu interesowi narodowemu to służy? Bo trudno uznać, że polskiemu.

Kapiszon "Wyborczej"

We wpisie, który na portalu x.com zamieścił Karol Nawrocki, obywatelski kandydat na prezydenta odnosi się również do zarzutów, które od samego rana formułują wobec niego lewicowo-liberalne media z "Gazetą Wyborczą" na czele. Chodzi o rzekome wykorzystywanie służbowego apartamentu w Muzeum II Wojny Światowej do prywatnych celów w czasie, kiedy Nawrocki był jego dyrektorem. Według relacji ww. mediów Karol Nawrocki miał niemalże żyć na koszt podatnika, ponieważ spał na terenie kompleksu. 

Sęk w tym, że sytuacja miała miejsce w trakcie pandemii COVID, a dzięki temu, że Nawrocki na czas kwarantanny przeniósł się do służbowego mieszkania, mógł bez problemu pracować i skutecznie zarządzać instytucją w tym jakże trudnym dla każdej muzealnej placówki czasie. O tym, że poprzednia dyrekcja robiła to samo i to przed COVIDEM, nawet się nie zająknięto. 

źr. wPolsce24 

Gospodarka

Karol Nawrocki broni Polaków przed drożyzną Tuska. Jest projekt ustawy pozwalającej zmniejszyć rachunki za prąd

opublikowano:
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd?
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd? (wPolsce24)
Prezydent Karol Nawrocki spełnił kolejną obietnicę wyborczą. Głowa państwa właśnie podpisała i złożyła do skierowała do Sejmu projekt ustawy, która ma obniżyć rachunki za prąd o 33 proc.
Publicystyka

Ważny apel kapitan Anny Michalskiej. Znamienne słowa byłej rzecznik Straży Granicznej

opublikowano:
W ostatnich dniach media obiegła informacja o uniewinnieniu aktora Piotra Zelta, oskarżonego o zniesławienie byłej rzeczniczki Straży Granicznej, kpt. Anny Michalskiej. Sprawa wywołała gorącą dyskusję na temat roli mundurowych oraz granic krytyki wobec osób pełniących służbę publiczną.
(screen za wPolsce24)
Dla patriotów stała się symbolem niezłomności polskich funkcjonariuszy strzegących granicy Rzeczypospolitej. Na przedstawicieli środowisk lewicowo-liberalnych jej postawa zadziałała jak czerwona płachta na byka. Posypały się kalumnie, oskarżenia i hańbiące słowa, które doprowadziły niektórych celebrytów przed oblicze sądu. Wyroki, które przed tymi sądami zapadły, najlepiej byłoby pominąć milczeniem. Oddajmy jednak głos kapitan Annie Michalskiej, która odniosła się do całej sytuacji.
Polska

Tusk igra z bezpieczeństwem Polski. Premier chce ograniczyć władzę prezydenta!

opublikowano:
Zajadły Donald Tusk znowu próbuje podwazyć kompetencje prezydenta. Narusza tym samym konstytucję. Tutaj z zacięto miną deklamuje nienawistne słowa stojąc na tle flag polski i unijnych proporców
Donald Tusk kolejny raz atakuje prezydenta Karola Nawrockiego i igra z bezpieczeństwem naszej ojczyzny (fot. wPolsce24)
Premier zaatakował prezydenta za brak podpisu pod nominacjami na pierwszy stopień oficerski w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służbie Kontrwywiadu Wojskowego. Prezydent odpowiedział, opisując manipulację Tuska i tło sporu. A to jest bardzo ważne, bo chodzi o bezpieczeństwo naszego państwa.
Polska

Czy prezydentowi coś grozi? "Ta władza nie cofnie się przed niczym. To są bandyci"

opublikowano:
Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego. Obok dziennikarze komentują pierwsze 100 dni prezydentury.
Karol Nawrocki wściekle atakowany przez rządzących. Czy prezydentowi może coś grozić? (fot. wPolsce24)
- Mam wrażenie, że Karol Nawrocki powinien być jeszcze bardziej pilnowany. Ogromne przed nim wyzwania, ale też niebezpieczeństwa. Wiemy, co to jest za władza. To są bandyci bardzo często. Są ludzie, którzy będą używali okropnych narzędzi wobec Karola Nawrockiego - powiedział na antenie telewizji wPolsce24 Wojciech Biedroń w rozmowie z Jackiem Karnowskim.
Polska

Bardzo mocne przemówienie Karola Nawrockiego na 100 dni prezydentury. Oberwało się Tuskowi

opublikowano:
Prezydent Karol Nawrocki w Miński Mazowieckim podczas spotkania z mieszkańcami miasta z okazji 100 dni od objęcia urzędu. W swoim przemówieniu mówił o swoich sukcesach i o tym, ile złego robi dla Polski Donald Tusk i jego zausznicy. Ludzie spontanicznie wiwatowali i krzyczeli: kochamy Ciebie prezydencie.
Prezydent Karol Nawrocki w Miński Mazowieckim (fot. wPolsce24)
Prezydent Karol Nawrocki spotkał się z mieszkańcami Mińska Mazowieckiego, gdzie podsumował 100 pierwszych dni swojej prezydentury. W bardzo mocnym przemówieniu mówił m. in. o swoich inicjatywach ustawodawczych i wizytach zagranicznych, gdzie ocenił, jakie kłody podkłada mu pod nogi Donald Tusk i jego ministrowie. Zdemaskował kłamstwa obozu władzy i wyjaśnił, dlaczego wetuje niektóre ustawy .
Publicystyka

A co by było, gdyby wygrał Trzaskowski? Całe szczęście to tylko zły sen

opublikowano:
Kampania wyborcza Rafała Trzaskowskiego pełna była licznych wpadek. Tu zachwala prince polo
Rafał Trzaskowski zachwala Prince Polo (fot. wPolsce24)
W dzisiejszym wydaniu "Wiadomości wPolsce24" redaktor Piotr Czyżewski uraczył nas zabawnym wideofelietonem o tym, co by było, gdyby prezydentem został Rafał Trzaskowski. Choć to materiał dość wesoły, gdyby jednak Polacy zagłosowali inaczej, nie byłoby nam do śmiechu.