Publicystyka

Polansował się na dramacie Poczobuta? Film europosła Halickiego oburzył internautów

opublikowano:
Polityczna hipokryzja? Eurodeputowany Halicki a kontrowersje wokół Poczobuta — pełny film i najnowsze doniesienia”
(fot. Fratria)
Hipokryzja, odrealnienie czy po prostu zwykła polityczna buta, w której nie liczy się nic, poza chęcią zaistnienia na chwilę przed kamerami? Doprawdy, trudno domniemywać, co kierowało europosłem Andrzejem Halickim w chwili, w której postanowił przez chwilę polansować się na postaci Andrzeja Poczobuta. Ten film po prostu trzeba zobaczyć.

- Andrzej Poczobut w finale nagrody Sacharowa. Andrzeju, nie zapomnimy o Tobie i wywalczymy Twoją wolność ! Otrzymasz tę nagrodę od Parlamentu Europejskiego w tym roku - zapowiada Halicki na filmie umieszczonym w serwisie X.

Przypomnijmy więc, Andrzej Poczobut, polski dziennikarz i działacz mniejszości polskiej na Białorusi, jest skazany na 8 lat więzienia w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze przez reżim białoruski.

Od sierpnia 2025 roku przebywa ponownie w izolatce, choć zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi.

Zgodnie z informacjami ujawnionymi w mediach, Polska miała możliwość wymiany rosyjskiego agenta GRU Pawła Rubcowa na Andrzeja Poczobuta i innego więźnia z Kartą Polaka, jednak do takiej operacji nie doszło.

Paweł Rubcow, aresztowany w Polsce za działalność szpiegowską (pod pseudonimem Pablo Gonzales), miał być elementem negocjacji wymiany więźniów między Rosją a Zachodem trwających ponad półtora roku. Według Mariusza Kamińskiego (byłego koordynatora służb specjalnych) i przedstawicieli PiS, ekipa Donalda Tuska oddała Rosjanom Rubcowa bez uzyskania w zamian uwolnienia Poczobuta, co uznano za porażkę dyplomatyczną.​

Choć aktualnie urzędujący szef MSZ podkreśla, że Polska zabiega o uwolnienie Poczobuta i prowadzi rozmowy m.in. z USA, to efektów tej pracy nie widać, a dyplomaci powtarzają, że "szczegóły negocjacji pozostają poufne".

Jednocześnie Sikorski powtarza, że Poczobut jest więziony przez autorytarny reżim, a jego uwolnienie jest priorytetem Polski, która stosuje różne naciski wobec Białorusi. Sygnalizuje także, że reżim białoruski wie, co należy zrobić, jeśli chce poprawy relacji z Polską i UE.

Pytany  o nominację Andrzeja Poczobuta do nagrody PE im. Sacharowa odpowiedział, że należy się ona działaczowi polskiej mniejszości na Białorusi.

Wypada docenić, że nie wystąpił przy okazji na filmie europosła Halickiego. 

źr. wPolsce24 

Publicystyka

Przemysław Czarnek zakpił z ministra "blableble" Kierwińskiego. Niecodzienna scena w studio

opublikowano:
Przemysław Czarnek w studiu wPolsce24 komentuje politykę rządu Donalda Tuska i konieczność reparacji wojennych od Niemiec. Na ekranie informacja o planowanym spotkaniu prezydenta Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem w Białym Domu 3 września. W prawym górnym rogu rozmowa z Radia Zet.
Przemysław Czarnek nie zostawił suchej nitki na Marcinie Kierwińskim (fot. wPolsce24)
Profesor Przemysław Czarnek udowodnił, że jest nie tylko osobą, z którą przeciwnikom politycznym trudno jest się mierzyć merytorycznie, ale ma też spore pokłady poczucia humoru, które również może być śmiertelnym orężem w walce politycznej. W rozmowie z Magdaleną Ogórek w studio wPolsce24 boleśnie zakpił z szefa MSWiA.
Publicystyka

Nie cofną się przed niczym. Przemysł pogardy uderza w Karola Nawrockiego

opublikowano:
Reporter TV wPolsce24 pokazuje kontrowersyjną okładkę tygodnika „Newsweek Polska” z prezydentem Karolem Nawrockim. Przemysł pogardy
"Newsweek" w obrzydliwy sposób uderzył w Karola Nawrockiego (fot. wPolsce24)
Pokaż mi swoich wrogów, a powiem Ci, jak duże są Twoje sukcesy. Parafrazując znane powiedzenie, Karolowi Nawrockiemu za pierwszy miesiąc prezydentury należy się więc naprawdę wysoka ocena. To dlatego musi mierzyć się z brutalnymi atakami. Liberalny salon rozkręca na dobre przemysł pogardy, który w przeszłości uderzał w prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Andrzeja Dudę.
Publicystyka

"Ekspert Tuska" ordynarnie zwyzywał dziennikarkę. Padły skandaliczne słowa

opublikowano:
Marzena Nykiel podczas urodzin wPolityce.pl. w tle wulgarny wpis dr Krzysztofa Kontka
Dr Krzysztof Kontek zaatakował dziennikarkę wPolityce.pl (fot. wPolsce24)
Dr Krzysztof Kontek, który szerokiej publiczności dał się poznać po wyborach prezydenckich, kiedy to podważał ich wynik, teraz postanowił zaatakować dziennikarkę Marzenę Nykiel. Kontek zwyzywał redaktor naczelną portalu wPolityce.pl, bo ta raczyła przypomnieć, że to m. in. on odpowiadał za system oceny kandydatów w Konkursie Chopinowskim.
Publicystyka

Ważny apel kapitan Anny Michalskiej. Znamienne słowa byłej rzecznik Straży Granicznej

opublikowano:
W ostatnich dniach media obiegła informacja o uniewinnieniu aktora Piotra Zelta, oskarżonego o zniesławienie byłej rzeczniczki Straży Granicznej, kpt. Anny Michalskiej. Sprawa wywołała gorącą dyskusję na temat roli mundurowych oraz granic krytyki wobec osób pełniących służbę publiczną.
(screen za wPolsce24)
Dla patriotów stała się symbolem niezłomności polskich funkcjonariuszy strzegących granicy Rzeczypospolitej. Na przedstawicieli środowisk lewicowo-liberalnych jej postawa zadziałała jak czerwona płachta na byka. Posypały się kalumnie, oskarżenia i hańbiące słowa, które doprowadziły niektórych celebrytów przed oblicze sądu. Wyroki, które przed tymi sądami zapadły, najlepiej byłoby pominąć milczeniem. Oddajmy jednak głos kapitan Annie Michalskiej, która odniosła się do całej sytuacji.
Publicystyka

A co by było, gdyby wygrał Trzaskowski? Całe szczęście to tylko zły sen

opublikowano:
Kampania wyborcza Rafała Trzaskowskiego pełna była licznych wpadek. Tu zachwala prince polo
Rafał Trzaskowski zachwala Prince Polo (fot. wPolsce24)
W dzisiejszym wydaniu "Wiadomości wPolsce24" redaktor Piotr Czyżewski uraczył nas zabawnym wideofelietonem o tym, co by było, gdyby prezydentem został Rafał Trzaskowski. Choć to materiał dość wesoły, gdyby jednak Polacy zagłosowali inaczej, nie byłoby nam do śmiechu.
Publicystyka

Dziennikarz wPolsce24 z zarzutami za… zadawanie pytań. Skandaliczna sprawa trafi do Rzecznika Praw Obywatelskich

opublikowano:
Szymon Szereda zadawał pytania m.in. pierwszemu przewodniczącemu KOD Mateuszowi Kijowskiemu
Szymon Szereda zadawał pytania m.in. pierwszemu przewodniczącemu KOD Mateuszowi Kijowskiemu (Fot. wPolsce24)
Sprawa, która w normalnie funkcjonującej demokracji nie powinna wydarzyć się nigdy, dzieje się dziś w Polsce: dziennikarz telewizji wPolsce24 Szymon Szereda usłyszał zarzuty za wykonywanie swoich obowiązków zawodowych. Powodem miało być rzekome „zakłócanie zgromadzenia” — w praktyce: zadawanie pytań aktywistom koalicji „13 grudnia” przed budynkiem Sądu Najwyższego.