Donald Tusk znów się wściekł. Wszystko przez Rafała Trzaskowskiego i jego sztab

O najnowszym ataku złości najwspanialszego z premierów informuje, co niezwykle ciekawe, znany z ostrego pióra i świetnej dziennikarskiej intuicji, redaktor Kamil Dziubka na portalu Onet.
Znakomity i doświadczony reporter sugeruje, że "politycy partii koalicyjnych są zaskoczeni deklaracją premiera Donalda Tuska o rychłym rozpoczęciu negocjacji dotyczących rekonstrukcji rządu".
Dodaje także, że rozmówcy Onetu z Lewicy i partii Szymona Hołowni nie są zadowoleni sygnałami - rzucanymi tu i ówdzie przez premiera - o możliwych zmianach w radzie ministrów.
- Jakże to, przecież Rafał Trzaskowski potrzebuje teraz wsparcia wszystkich, którzy tworzą koalicję 13. grudnia! - zdają się mówić koalicjanci.
Skąd więc te - dziwne ich zdaniem - pomysły Tuska?
- Widać, że Donald jest wkurzony i musiał odbyć twardą rozmowę ze sztabem Rafała - mówi Onetowi - rzekomo - jeden z ministrów obecnego rządu.
Co zabawne, autor tekstu opublikowanego na niemiecko-szwajcarskim portalu dla Polaków sugeruje jednocześnie, że "w gronie osób odpowiedzialnych za kampanię prezydenta Warszawy doszło do poważnych przetasowań", choć jednocześnie dodaje, że "na razie nie udało nam się jednak potwierdzić tych informacji".
I ostatnie zdanie ze wspomnianego tekstu: "słyszymy, sztab przygotował analityczne podsumowanie pierwszej tury wyborów prezydenckich".
Biorąc pod uwagę profesjonalizm tych ludzi, jest szansa, że wyrobią się do końca roku. Dodajmy, to już nasze zdanie, nie szanownego funkcjonariusza Dziubki.
źr. wPolsce24