"Koledzy", gdzie jesteście? Dlaczego nie protestujecie, gdy zamykają usta mediom?

Nie ma protestów, wielkich słów o zamachu na niezależność dziennikarzy, czy o upadku demokracji. Jedyne co dostajemy, to upchnięte gdzieś w odmętach stron głównych największych portali lakoniczne informacje o decyzji sądu o odebraniu koncesji telewizjom wPolsce24 i Republika. Co więcej, niektórzy dziennikarze nie kryją satysfakcji z takiego obrotu sprawy, ciesząc się, że w końcu "szczujnie" dostały to, na co zasłużyły.
Gdzie te cytaty z Martina Niemöllera, które cztery lata temu zalewały nasze "tajmlajny" w mediach społecznościowych:
"Kiedy przyszli po Żydów, nie protestowałem. Nie byłem przecież Żydem. Kiedy przyszli po komunistów, nie protestowałem. Nie byłem przecież komunistą. Kiedy przyszli po socjaldemokratów, nie protestowałem. Nie byłem przecież socjaldemokratą. Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem. Nie byłem przecież związkowcem. Kiedy przyszli po mnie, nikt nie protestował. Nikogo już nie było" - pewnie to pamiętacie.
Dziś nie słyszymy takich słów, nie ma gestów solidarności, nawet cichego protestu. Jest próba całkowitego zamilczenia zamachu na demokrację i wolność słowa. Onet, wp.pl, gazeta.pl, interia.pl i inne duże media milczą - obrońcy demokracji nawet nie silą się, by przekazać swoim czytelnikom, co dla milionów Polaków oznacza taka decyzja. Nie wstyd Wam?
źr. wPolsce24