Wzruszające spotkanie w rocznicę Powstania Warszawskiego. Łączniczka wyznała to Karolowi Nawrockiemu

1 sierpnia, jak co roku, był dniem przepełnionym symbolicznymi momentami poświęconymi bohaterom walczącym o Polskę. Tych, którzy w 1944 roku ruszyli, by bronić Warszawy, upamiętniono m.in. podczas koncertu „Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki”. Wydarzenie rozpoczęto „Warszawianką 1831”, a następnie zebrani uczcili poległych Powstańców minutą ciszy.
Przy okazji symbolicznego koncertu miała miejsce jeszcze jedna przejmująca scena. Karol Nawrocki spotkał się z Haliną Rogozińską ps. „Mała” – łączniczką Powstania Warszawskiego.
- Modliłam się za pana – wyznała bohaterka Powstania w 1944 roku.
- Czułem te modlitwy, mówię szczerze. Modlitwa znieczulała i unosiła. Nie zawiodę – zapewnił prezydent elekt.
Halina Rogozińska urodziła się 30 października 1926 roku w Warszawie. Podczas Powstania Warszawskiego była łączniczką IV Obwodu Ochota. Siedemnastoletnia „Mała” działała głównie na ulicy Filtrowej, gdzie znajdował się punkt sanitarny i choć miała także przeszkolenie sanitarne, działała jako łączniczka.
- Kilkakrotnie byłam, co tak krótko brzmi, ale to pod ostrzałem więc dosyć trudno, szłam do takich punktów oporów, bo tam wszędzie byli Niemcy. Obstrzał był szalony z kościoła na Placu Narutowicza. Bo Niemcy mieli broń maszynową na wieży i strzelali, i rzeczywiście strasznie dużo ludzi pozabijali. Mnie się udało, mimo że kilkakrotnie chodziłam do punktów oporu, między innymi na Mianowskiego, tam był znany punkt oporu – opowiadała Halina Rogozińska.
- Pamiętam pożar, części tego budynku, w którym byliśmy. Jest to wspomnienie wtedy jeszcze siedemnastoletniej dziewczyny, że z jednej strony entuzjazm ogromny młodzieży, z drugiej strony jak był pożar, a wody już nie było – wspominała łączniczka.
źr. wPolsce24 za X/@zaklinaskowron/ Muzeum Powstania Warszawskiego