Polska

W co gra Tusk? Dziwna wypowiedź premiera o Nawrockim. Wcześniej nerwowo się kręcił na krześle

opublikowano:
Donald Tusk wziął dzisiaj udział w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego zwołanej przez prezydenta Andrzeja Dudę. W spotkaniu uczestniczył też przyszły prezydent Karol Nawrocki. Po posiedzeniu Tusk ocenił relacje, jakie mają go łączyć z prezydentem-elektem.

Premier Donald Tusk poinformował, iż podczas środowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego wymienił z prezydentem elektem Karolem Nawrockim "dość oczywistą uwagę" o tym, że muszą się do siebie przyzwyczajać. Takie są reguły gry, będziemy tak czy inaczej współpracować - powiedział.

 "Takie są reguły gry. Będziemy tak czy inaczej współpracować w bardzo wielu dziedzinach, jeśli cała sprawa wyborów osiągnie szczęśliwy finał" - powiedział szef rządu.

"Pan prezydent elekt zauważył, że mimo wszystkich różnic jedna rzecz nas na pewno łączy, czyli Lechia Gdańsk, czemu trudno zaprzeczyć. To jest dość silna więź, więc nie można tego lekceważyć" - zażartował Tusk.

Wypowiedź Tuska jest o tyle zaskakująca, że premier w ten oczywisty sposób uznał wynik wyborów prezydenckich i zwycięstwo Nawrockiego. Kłóci się to z narracją suflowaną przez jednego z jego najbliższych współpracowników - Romana Giertycha, który za wszelką cenę próbuje udowodnić, że wybory zostały sfałszowane. 

W co gra Tusk?

Tusk zdaje się grać teraz na innych strunach. 

"Obaj zdajemy sobie sprawę, że nadrzędnym interesem wszystkich w Polsce jest to, że instytucje państwowe, czy się kochają czy nie, bez znaczenia - muszą ze sobą współpracować w sprawach kluczowych" - podkreślił Tusk. Wskazał, że wśród takich spraw znalazły się omawiane na posiedzeniu RBN kwestie bezpieczeństwa energetycznego oraz bezpieczeństwa narodowego w kontekście szczytu NATO, wojny w Ukrainie oraz wojny między Iranem i Izraelem.

Premier przypomniał, że przez lata współpracy, "czasem sporów" z urzędującym jeszcze prezydentem Andrzejem Dudą obaj kierowali się zasadą, by dążyć do porozumienia głównych sił politycznych i instytucji w kluczowych dla Polski kwestiach. "Poprosiłem, aby w sposób jednoznaczny, jeśli to jest tylko możliwe po zmianie prezydenta (...), ten konsensus (...) utrzymać" - powiedział Tusk.

Jak mówił, pierwszym testem oprócz środowego posiedzenia RBN będzie najbliższy szczyt NATO w Hadze, chociaż na nim Polskę będzie reprezentował jeszcze prezydent Andrzej Duda. "W Hadze jeszcze raz potwierdzimy, że Polska ma jednolity, spójny pogląd na sprawy dotyczące bezpieczeństwa. Na następnym posiedzeniu, gdzie Polskę będzie reprezentował nowy prezydent, oczekuję potwierdzenia tego jednolitego, wspólnego polskiego stanowiska w sprawach bezpieczeństwa" - powiedział szef rządu.

"Nie widziałem Tuska tak wiercącego się na krześle"

Wygląda na to, że podczas konferencji prasowej premier zaczął robić dobrą minę do złej gry. Jak ujawnił w rozmowie z telewizją wPolsce24 poseł Marek Jakubiak, szefowi rządu wcale nie było do śmiechu na dzisiejszym posiedzeniu RBN. Ostro oberwało mu się od prezydenta Andrzeja Dudy. 

"Na początku było bardzo bardzo miłe powitanie i powiem państwu tak, że pierwszy raz chyba Tusk pogratulował Nawrockiemu. Po czym prezydent otworzył obrady i Tusk zaczął opowiadać swoje dyrdymały na temat liczenia z powrotem głosów. I tak to prezydenta trochę rozsierdziło i prezydent troszkę ze złością, powiedziałbym nawet, że się wściekł. Tak to odebrałem i ja mu osobiście jako jedyny brawo biłem. Bo właśnie to należało powiedzieć. Potem ja jeszcze wygarnąłem na sam koniec panu Tuskowi, co myślę na ten temat. I on od tego momentu zaczął się tłumaczyć. Teraz w mediach mówi, że jest złe zrozumienie. >>Ja nie ingeruję w wybory. Ja to, ja tamto.<< To wynika właśnie z tychże naszych doświadczeń z RBN-u. I wydaje mi się, że prezydent sprowadził Tuska na ziemię. Naprawdę sprowadził Tuska na ziemię. Nie widziałem Tuska jeszcze tak kręcącego się na krześle. Ciekawy obrazek" - powiedział Marek Jakubiak

źr. wPolsce24 za PAP

Polska

Polacy mają dość. Wielki marsz po zabójstwie 24-letniej Klaudii z Torunia. Zabił ją pijany imigrant

opublikowano:
mid-25706160.webp
W Marszu Milczenia w Toruniu brało udział co najmniej 10 tys. osób (Fot. PAP/Tytus Żmijewski)
Ponad 10 tysięcy osób przeszło ulicami Torunia w Marszu Marszu Milczenia po zabójstwie 24-letniej Klaudii, zamordowanej przez imigranta z Wenezueli.
Polska

Tak Trzaskowski miał ratować Tuska przed wyrokiem. Burza po ujawnieniu przez wPolsce24 założeń „ustawy bezkarnościowej”

opublikowano:
AWIK6641.webp
Jednym z beneficjentów ustawy bezkarnościowej miał być Donald Tusk (fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Potężna burza rozpętała się po ujawnieniu przez telewizję wPolsce24 informacji o przygotowanej w otoczeniu ministra sprawiedliwości Adama Bodnara „ustawie bezkarnościowej”. Miała ona zapewnić bezpieczeństwo wszystkim, którzy po grudniu 2023 roku łamali prawo w imię „demokracji walczącej”.
Polska

Nocne spotkanie z politykami PiS. Szymon Hołownia przyznał się do błędu

opublikowano:
mid-25707326.webp
Szymon Hołownia przyznał się do błędu. (fot.PAP/Radek Pietruszka)
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podczas konferencji prasowej odniósł się do spotkania z Jarosławem Kaczyńskim, które odbyło się w domu europosła PiS Adama Bielana. Lider Polski 2050 przyznał, że zaakceptowanie przez niego miejsca spotkania było błędem.
Polska

Polscy urzędnicy dostają polecenia od Niemców? Interwencja R. Bąkiewicza w biurze burmistrza Słubic

opublikowano:
1989672_6.webp
(fot. wPolsce24)
- Polski urzędnik, na podstawie niemieckich dokumentów, ściąga polskie banery z mostu w Słubicach. To skandaliczna sytuacja. Dlaczego polska administracja, na polecenie niemieckich urzędów, sprząta niemiecki most? - pytał na antenie wPolsce24 Robert Bąkiewicz, lider Ruchu Ochrony Granic. Aktywista interweniował w tej sprawie w biurze burmistrza Słubic.
Polska

Kosiniak-Kamysz o skandalicznej wystawie w gdańskim muzeum. "Nie służy polskiej pamięci"

opublikowano:
AWIK6739 (2) (1).webp
(fot. Andrzej Wiktor\Fratria)
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz skomentował skandaliczną wystawę w Muzeum Gdańska. Nie ukrywał, że nie podoba mu się pomysł jej organizacji.
Polska

Prezydent ułaskawił Bąkiewicza. Chodzi o karę za „Babcię Kasię”

opublikowano:
AW_Ustawa447_25022019_07.webp
Lider Ruchu Obrony Granic Robert Bąkiewicz (Fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Prezydent Andrzej Duda podpisał postanowienie o darowaniu kary Robertowi Bąkiewiczowi - przekazała prok. Anna Adamiak, rzecznik pasowa Prokuratora Generalnego. Chodzi o wyrok za naruszenia nietykalności cielesnej agresywnej aktywistki znanej szerzej jako „Babcia Kasia”.