Trzaskowski zmądrzał po porażce? Apeluje: „Nie nabijajcie się z prezydenta”. W tle angielski i nikotyna

Rafał Trzaskowski po jeden z największych przegranych w historii polskiej polityki. Dwukrotnie ubiegał się o prezydenturę i dwa razy, mimo, iż był popierany przez większość mediów, biznes i zagranicę, z kretesem przegrał.
Zapatrzony w siebie bubek
Jedną z przyczyn porażek był wizerunek zapatrzonego w siebie bubka, który wszystko wie najlepiej, wszędzie był a po francuski mówi lepiej, niż w ojczystym języku. To podobało się, często bardzo zakompleksionym, mieszkańcom wielkich miast, nie przynosiło jednak Trzaskowskiemu sympatii u Polaków z mniejszych miejscowości, przywiązanych do swojego stylu życia i Ojczyzny.
Podczas rozmowy z dziennikarzami podczas imprezy Campus Academy Rafał Trzaskowski przyznał, że nieustanne atakowanie przez jego zwolenników Karola Nawrockiego w trakcie kampanii wyborczej przyniosło skutek odmienny, od spodziewanego. Uznał to za błąd.
Apel prezydenta Warszawy
Trzaskowski sprzeciwił się także rechotom, jakie dziś urządza część jego fanów z prezydenta Karola Nawrockiego.
- Kiedy ja widzę, jak bardzo wielu naszych zwolenników, ale nie tylko, patrząc na prezydenta Nawrockiego nabija się z tego, że używa snusu, mówi tak jak mówi po angielsku i ma taką jak ma postawę, a rano robi zdjęcia jak jest na siłowni, to ja rozumiem, że się niczego nie nauczyliśmy, bo się okazuje, że 51 proc. albo więcej Polek i Polaków nie ma z tym żadnego problemu - stwierdził Trzaskowski.
- Przestańcie się nabijać, że pan prezydent nie mówi perfekcyjnie po angielsku, zastanówmy się, czy ma coś do powiedzenia. Przestańmy nabijać się z tego, że uwielbia snus, bo to nie jest problem dla większości Polaków - zaapelował.
źr. wPolsce24 za interia.pl