Czy to rewolucja na polskich drogach? Pierwszy pijak-recydywista skazany na więzienie w 24 godziny!
Sprawca, mieszkaniec Sochaczewa, miał we krwi prawie 3,5 promila alkoholu i wsiadł za kierownicę volkswagena transportera mimo obowiązującego go do 2029 roku sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Co więcej, nie była to jego pierwsza wpadka – już w lutym 2024 roku został zatrzymany za jazdę po pijanemu z wynikiem 2,5 promila.
Tym razem jednak sprawiedliwość zadziałała wyjątkowo szybko. Policjanci z sochaczewskiej drogówki natychmiast wdrożyli tryb przyspieszony, a Sąd Rejonowy w Sochaczewie nie tylko orzekł karę więzienia, ale także zdecydował o przepadku pojazdu oraz dożywotnim zakazie prowadzenia pojazdów. Dodatkowo mężczyzna musi wpłacić 10 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
St. asp. Agnieszka Dzik, rzeczniczka Komendy Powiatowej w Sochaczewie, podkreśliła, że tak szybkie działanie było możliwe dzięki zdecydowanej reakcji policji i sądu. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, ale już teraz wzbudza zainteresowanie opinii publicznej i rodzi pytania, czy to początek bardziej zdecydowanego podejścia wobec kierowców łamiących prawo.
Ten precedensowy przypadek może być sygnałem, że polski wymiar sprawiedliwości wkracza na ścieżkę bezkompromisowej walki z nietrzeźwymi kierowcami, którzy stanowią poważne zagrożenie na drogach. Jak widać - nie trzeba żadnych zmian w prawie, wystarczy stosować odpowiednio już istniejące przepisy.
źr. wPolsce24 za Policja.pl