Pijany, z odebranym prawem jazdy, spowodował karambol. Kiedy to się skończy?!
Do zdarzenia doszło po godzinie 14:15 między Jarocinem a Krotoszynem. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe, które udzieliły pomocy siedmiu osobom podróżującym w uszkodzonych pojazdach, w tym dwojgu dzieciom.
Według wstępnych ustaleń, kierowca hondy, ignorując podwójną linię ciągłą, rozpoczął manewr wyprzedzania citroena. Niestety, doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącą z naprzeciwka mazdą, którą prowadziła 33-letnia kobieta. Nie zważając na skutki, sprawca zdarzenia dalej kontynuował jazdę, powodując kolejne kolizje z volkswagenem, a następnie z wcześniej wyprzedzanym citroenem. W wyniku zderzenia na volkswagena najechał jeszcze ford, prowadzony przez 29-letniego kierowcę.
Zatrzymania sprawcy dokonał policjant z komendy w Jarocinie, który przypadkowo znalazł się na miejscu zdarzenia, będąc w dniu wolnym od pracy. Dzięki jego szybkiej reakcji, udało się unieruchomić pijanego kierowcę, zanim doszło do kolejnych tragedii.
Ile jeszcze?
Sprawca wypadku miał już wcześniej odebrane prawo jazdy za prowadzenie pod wpływem alkoholu. Tym razem nie tylko złamał zakaz, ale również naraził na niebezpieczeństwo życie i zdrowie innych uczestników ruchu. Choć na szczęście nikt nie zginął, karambol spowodował poważne obrażenia u poszkodowanych oraz ogromne utrudnienia komunikacyjne.
Jak długo będziemy jeszcze świadkami takich zdarzeń? Pijani kierowcy, ignorujący przepisy i ryzykujący życie innych, pozostają ogromnym problemem na polskich drogach. Apelujemy o odpowiedzialność, a także surowe egzekwowanie prawa, by takie tragedie stały się przeszłością. Jak widać samo odbieranie praw jazdy i zasądzanie zakazów prowadzenia samochód nie powstrzymują pijaków przed wsiadaniem za kółko.
źr. wPolsce24 za Interia.pl