To nie prezydent kazał skontrolować Danutę Wałęsę, ale hejt już się leje… O to chodziło posłowi Platformy

Służba Ochrony Państwa w specjalnym oświadczeniu wyjaśniła, że działania były związane z obowiązującymi procedurami bezpieczeństwa, a dziś funkcjonariusze przeprosili Danutę Wałęsę, która – jak podkreślono – przyjęła je ze zrozumieniem i nie żywi urazy.
Nie przeszkodziło to jednak w wywołaniu internetowej nagonki na prezydenta Karola Nawrockiego. To właśnie pod jego adresem posypał się hejt, choć SOP nie podlega pod Kancelarię Prezydenta, a bezpośrednio pod ministra spraw wewnętrznych i administracji, czyli aktualnie Marcina Kierwińskiego. Co więcej, za organizację wejścia na uroczystości odpowiadało miasto Gdańsk.
Manipulacja posła, brata zamordowanego prezydenta, którego nikt nie ochronił
Iskrą zapalną okazał się wpis posła Piotra Adamowicza, który opublikował zdjęcie i zasugerował, że to obecność prezydenta Nawrockiego miała doprowadzić do kontroli Danuty Wałęsy. To polityczna manipulacja, która – jak się okazało – natychmiast znalazła podatny grunt w komentarzach pełnych hejtu.
Tym bardziej zaskakuje, że autorem tej insynuacji jest brat zamordowanego Pawła Adamowicza – polityka, który zginął właśnie podczas imprezy, gdzie kwestia bezpieczeństwa nie została w żaden sposób zapewniona.
źr. wPolsce24