Co za kompromitacja. Tak Sikorski chwalił się wycieczką do Waszyngtonu. Ostra reakcja prezydenta Nawrockiego

Sikorski udał się do USA, by w Miami wręczyć Nagrodę Solidarności im. Lecha Wałęsy kubańskiej opozycjonistce Bercie Soler Fernandez. Zahaczył też o Waszyngton, gdzie spotyka się z takimi politykami, jak Kevin Hassett, dyrektor Narodowej Rady Ekonomicznej czy Elbridge Colby, podsekretarz obrony ds. polityki. Bądźmy szczerzy, nie są to osoby z samego świecznika amerykańskiej polityki, co zdawał się przed wylotem sugerować Sikorski.
Minister relacjonuje swoją wizytę poprzez wykonane telefonem nagrania, które publikuje w mediach społecznościowych. W jednym z nich – z którego był tak dumny, że aż przypiął je na swoim profilu na X.com – odniósł się też do oskarżeń, że administracja Donalda Tuska jest „spalona” w Waszyngtonie.
- Koledzy patrioci z PiS-u chełpią się, że zablokowali rządowi wejście do Białego Domu. Pozdrawiam – powiedział do kamery, stojąc na trawniku przed Białym Domem.
Dyplomatyczne wysiłki ministra Sikorskiego wywołały w końcu reakcję prezydenta Nawrockiego, który zaapelował do niego o powagę.
- Nasze relacje z USA to naprawdę kwestia zasadnicza dla 🇵🇱 Minister SZ, cykający selfie pod budynkami administracji naszego partnera, to nie jest dobra droga. Proszę na chwilę zapomnieć o emocjach, o naszej wewnętrznej polityce, o swoim albumie z wyjazdu. Proszę poprawić zbroję i z powagą reprezentować poważnego partnera USA – Polskę – napisał - To nie jest kwestia Pana dobrego - acz niepokojącego - samopoczucia. To są sprawy państwowe.
Prezydent zaproponował mu także spotkanie.
- Wierzę, że jak tylko znajdę czas, a Pan trochę ochłonie, to spotkamy się na poważnej rozmowie o niepokojącym stanie polskiej dyplomacji - także w USA, gdzie nie mamy od dłuższego czasu Ambasadora – napisał - Do zobaczenia!
źr. wPolsce24