Przez 27 lat była uwięziona w pokoju. Szokująca historia Mirelli ze Świętochłowic

Historia jak z horroru
Sąsiedzi przez lata byli przekonani, że Mirella zaginęła jako nastolatka. Rodzice kobiety tłumaczyli, że córka zniknęła i nie informowali nikogo o jej faktycznym miejscu pobytu. Jej dramat wyszedł na jaw dopiero w lipcu 2025 roku, kiedy zaniepokojeni sąsiedzi usłyszeli awanturę dochodzącą zza ściany mieszkania i wezwali policję oraz pogotowie.
Na miejscu funkcjonariusze odkryli kobietę w opłakanym stanie. Wychudzoną, z ranami sięgającymi kości, z ranami wskazującymi na możliwą martwicę. Skrajnie zaniedbaną. Przez lata Mirella nie miała kontaktu z lekarzem, dentystą ani innymi służbami.
Po interwencji została przewieziona do szpitala, gdzie lekarze przez dwa miesiące walczyli o jej zdrowie.
Nikt nie reagował
Choć wydaje się to nieprawdopodobne, to Mirellą nikt się wcześniej nie zainteresował.
Jak to możliwe? Głos w tej bulwersującej sprawie zabrał także Ośrodek Pomocy Społecznej w Świętochłowicach.
Dyrektor ośrodka, Monika Szpoczek, podkreśla, że ze względu na ochronę danych osobowych i tajemnicę służbową nie mogą udzielać szczegółowych informacji o indywidualnych przypadkach.
Zapewniła jednak, że w sytuacjach zagrożenia życia i zdrowia osoby, pracownicy ośrodka podejmują szybkie i skoordynowane działania interwencyjne, współpracując z policją, sądem, służbami zdrowia oraz organizacjami pozarządowymi.
Zaznaczyła, że działania wobec Mirelli zostały podjęte właśnie z myślą o zapewnieniu jej bezpieczeństwa i wsparciu.
Dlaczego tak późno i kto jest tu winien skandalicznych zaniedbań?
Tego na razie nikt nie tłumaczy, dyrektor OPS apeluje natomiast o rozwagę w formułowaniu opinii i ocen w mediach oraz wśród społeczeństwa, podkreślając konieczność zachowania spokoju ze względu na dobro osoby i jej rodziny.
Kobieta jest pod opieką
Obecnie grupa wsparcia, złożona z sąsiadów i przyjaciółek, organizuje zbiórkę internetową, aby pomóc Mirelli rozpocząć nowe życie po latach izolacji.
Proste życiowe czynności takie jak spacer czy wizyta u fryzjera, są nowością i początkiem procesu adaptacji do świata, który przez niemal trzy dekady był dla niej niedostępny.
źr. wPolsce24 za Fakt/RMF/OPS