Polska

Polacy mają dość. Kolejna "plaga" nad Bałtykiem. "Wszędzie są te gluty, które odbierają radość z kąpieli"

opublikowano:
IMG_1175 (3)
Meduza w Bałtyku (fot. Fratria)
Choć te, które możemy spotkać nad polskim morzem są raczej niegroźne dla człowieka, wielu odbierają chęć do kąpieli. Już nie tylko nieprzychylna pogoda, wysokie ceny, czy kwitnące sinice irytują plażowiczów nad Bałtykiem - do tego grona dołączyły meduzy.

- Choć woda jest ciepła i aż prosi, by do niej wejść, nie mogę się przełamać. Wszędzie są te gluty, które odbierają radość z kąpieli. Wiem, że te nasze raczej mnie nie poparzą, ale to nic przyjemnego wynurzyć się z czymś takim na twarzy - mówi w rozmowie z naszym portalem turystka, która nad morze przyjechała z Białej Podlaskiej. 

I nie jest to głos odosobniony. W podobnym tonie wypowiadają się inni urlopowicze, których spotykamy w Rewie nad Zatoką Pucką. 

- Nie znoszę meduz, wiem, że ze strony tych bałtyckich nic mi nie grozi, ale mam bardzo przykre wspomnienia z wakacji w Chorwacji. Kilka lat temu skubane tak mnie urządziły, że przez kilka tygodni dochodziłem do siebie. Miałem poparzone plecy i skończyło się na antybiotykach - wyznaje pan Tomasz, który nad Bałtyk przyjechał z Wrocławia. 

Przypomnijmy - na polskim wybrzeżu można spotkać dwa główne gatunki meduz - chełbię modrą i bełtwę festonową. Chełbia modra jest spotykana najczęściej i generalnie niegroźna dla człowieka, choć może powodować lekkie podrażnienia skóry. To właśnie ona obficie pojawia się właśnie na bałtyckich plażach. Obok niej występuje bełtwa festonowa, znana również jako ognista meduza, występuje rzadziej, ale jej kontakt może być bardziej bolesny. Na szczęście w Bałtyku pojawia się zazwyczaj zimą więc obecnie raczej nie grozi nam bolesne spotkanie z tym stułbiopławem. 

Okazuje się jednak, że meduzy powoli zaczynają pojawiać się nie tylko w naszym morzu. Internauci donoszą, że coraz częściej można je spotkać także w innych akwenach. Niedawno pod Wrocławiem zaobserwowano inwazyjny gatunek hederykę ryderę, meduzkę słodkowodną, która przybyła do Polski z Azji. 

Meduza
meduza pod Wrocławiem

Inwazje meduz nad Morzem Czarnym 

Choć polskie meduzy nie są groźne, musimy pamiętać, żeby o nich pamiętać, planując wakacje w cieplejszych krajach. Prawdziwą inwazję stułbiopławów widać nad Morzem Czarnym, w tym w coraz chętniej wybieranej przez Polaków Bułgarii. Choć Rosja raczej nie jest celem naszych wakacyjnych wojaży, na meduzy żalą się też Rosjanie, gdzie na czarnomorskie i azowskie plaże woda wyrzuca tony "galaretek". 

@evgraf_tv

Азовское море, 18 июля. Ситуация уже просто критическая — медуз столько, что в воду заходить вообще невозможно🤡 Две недели назад их было заметно меньше, люди ещё купались, но сейчас находиться в море просто невозможно, потому что медузы напускали яд, и уже жалится сама вода... Местные говорят: раньше такого не было, всё началось после того, как море стало более солёным. Воды от рек стало поступать меньше, а меньше пресной воды — значит, солёность выше. Медузы чувствуют себя в такой воде идеально. Поэтому их теперь столько, что не знаешь, куда ноги поставить. Говорят, ещё и тёплая зима повлияла. Раньше хотя бы часть медуз погибала от холода, а теперь даже зимой всё спокойно для них. Очень надеюсь, что со временем ситуация изменится, потому что сейчас плавать у нас в стране реально негде🙃

♬ оригинальный звук - G.O.S.H.A

Co należy zrobić w przypadku poparzenia przez meduzę?

Najważniejsze jest szybkie i odpowiednie udzielenie pierwszej pomocy. Po wyjściu z wody należy polać poparzone miejsce octem, usunąć ewentualne pozostałości parzydełek (najlepiej pęsetą), nigdy gołą dłonią i zdezynfekować ranę.

Warto zatem pamiętać, że wybierając się na plażę w kraju, gdzie występują meduzy, które mogą nas poparzyć, warto mieć ze sobą małą buteleczkę z octem i pęsetę. Nie należy przemywać rany słoną wodą morską. 

W razie potrzeby zastosować zimne okłady i skonsultować się z lekarzem w celu ewentualnego podania leków łagodzących objawy poparzenia. 

 źr. wPolsce24 

Polska

Ziobro spotkał się z Orbanem. Wiemy, o czym rozmawiali

opublikowano:
Zbigniew Ziobro – były minister sprawiedliwości chwali Viktora Orbána i krytykuje rząd Donalda Tuska.
Zbigniew Ziobro – były minister sprawiedliwości chwali Viktora Orbána i krytykuje rząd Donalda Tuska (fot.Fratria/Andrzej Wiktor)
Zbigniew Ziobro spotkał się w czwartek w Budapeszcie z Viktorem Orbanem. Były minister sprawiedliwości w mediach społecznościowych podzielił się krótką relacją z tego wydarzenia.
Polska

Prezydencki minister o relacjach z Ukrainą: O pomoc Polski trzeba zabiegać

opublikowano:
Marcin Przydacz komentuje relacje prezydentów Karola Nawrockiego i Wołodymyra Zełenskiego
– Polska udzieliła Ukrainie ogromnego wsparcia w czasie wojny. Ale teraz trzeba przywrócić równowagę we wzajemnych stosunkach i szacunek dla polskich interesów – podkreślił Marcin Przydacz w programie Rozmowa Wikły na antenie wPolsce24.
Polska

Kapitan Anna Michalska bez wsparcia swoich kolegów w Straży Granicznej. “Nie odnosimy się do tej kwestii”

opublikowano:
annamichalska
Aktor Piotr Zelt nie usłyszy ostatecznego wyroku w głośnej sprawie o zniesławienie byłej rzeczniczki prasowej Komendanta Głównego Straży Granicznej, kpt. Anny Michalskiej. Jak ustalił dziennikarz Telewizji wPolsce24 Samuel Pereira, prokuratura – na polecenie ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka – wycofała apelację od wyroku uniewinniającego aktora. Poprosiliśmy - kilkakrotnie - SG o komentarz w tej sprawie. Niestety, reakcja aktualnych decydentów w SG w tej sprawie zdumiewa.
Polska

Dziennikarz zadzwonił do rzecznika Straży Granicznej w programie na żywo. Zdumiewające zachowanie

opublikowano:
Stopklatka pokazująca Samuela Pereirę w programie omawiającym porzucenie przez obecny polski rząd byłej rzeczniczki Straży Granicznej, Anny Michalskiej, w jej walce o dobre imię.
(fot. screen wPolsce24)
Ludzie Tuska porzucili kapitan Annę Michalską, byłą Rzecznik Straży Granicznej w jej walce o dobre imię. Zaatakowana przez patocelebrytów funkcjonariuszka nie może liczyć na wsparcie władzy, bo ta jest politycznym beneficjentem zachowań tych, którzy zniesławiali Michalską. Dlaczego jednak swojej koleżanki nie bronią dziś nawet przedstawiciele Straży Granicznej, którzy nie chcą zająć w jej sprawie żadnego stanowiska?