PiS składa zawiadomienie do prokuratury ws. kampanii Rafała Trzaskowskiego, chodzi o spoty finansowane z zagranicy

„Oczekujemy, że PKW zakwestionuje w przyszłości sprawozdanie komitetu wyborczego Rafała Trzaskowskiego” – przekazał poseł Warchoł.
W środę, podczas posiedzenia parlamentarnego zespołu ds. przeciwdziałania bezprawiu – „Bezpieczna Polska”, Warchoł wyjaśnił, że zawiadomienie dotyczy dwóch kwestii: działań Fundacji Akcja Demokracja, które miały polegać na „świadomym rozprzestrzenianiu nieprawdziwych informacji wprowadzających w błąd”, oraz nielegalnego finansowania kampanii.
Zgodnie z przedstawionymi zarzutami, miało dojść do naruszeń przepisów dotyczących uprawnień komitetów wyborczych, braku oznaczenia materiałów wyborczych jako pochodzących od komitetu oraz przyjmowania niedozwolonych wartości niepieniężnych.
Przewodniczący zespołu, poseł Michał Woś (PiS), poinformował, że przed posiedzeniem wystąpiono do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) i Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej (NASK) z prośbą o udział w spotkaniu. Jak przyznał, zaproszenie zostało wysłane w trybie pilnym, ale w związku z tym, że ani ABW ani NASK na nie nie odpowiedziały zespół doprecyzuje pytania i przekaże je na piśmie.
Poseł Dariusz Matecki (PiS), członek zespołu i prezes Fundacji Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu, zapowiedział, że fundacja złoży zawiadomienia do Państwowej Komisji Wyborczej i prokuratury w związku z podejrzeniem nielegalnego finansowania kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego. Jak zaznaczył, zawiadomienia do NASK zostały już wcześniej wysłane, ale nie doczekały się reakcji.
„ABW powinno interweniować bez nawet jakiegokolwiek zawiadomienia. To oni powinni monitorować sytuację w sieci, związaną z wyborami przede wszystkim, a tego nie robią” – ocenił Matecki.
Reklamy polityczne na Facebooku
W ubiegłą środę NASK poinformowała o możliwej próbie ingerencji w kampanię wyborczą, wskazując na polityczne reklamy na Facebooku, które mogły być finansowane z zagranicy. Zgodnie z komunikatem, zaangażowane konta reklamowe miały w ciągu siedmiu dni wydać więcej środków na promocję niż jakikolwiek komitet wyborczy. Działania miały wspierać jednego z kandydatów i jednocześnie dyskredytować innych.
„Realizowane przez konta reklamowe kampanie dotyczyły szczególnie Rafała Trzaskowskiego, Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena” – podało NASK, nie wskazując jednak, że pierwszy z wymienionych był w nich wskazywany w pozytywnym świetle, w przeciwieństwie do dwóch pozostałych.
Dzień później Wirtualna Polska podała, że za reklamami promującymi Rafała Trzaskowskiego i uderzającymi w jego konkurentów – Karola Nawrockiego (popieranego przez PiS) i Sławomira Mentzena (Konfederacja) – stoją pracownik i wolontariusze Fundacji Akcja Demokracja. Internauci od kilku tygodni sygnalizowali obecność tych materiałów w serwisie Facebook.
Według NASK, wspomniane reklamy zostały zablokowane w ramach działań projektu Parasol Wyborczy. Firma Meta zaprzeczyła jednak tym doniesieniom. „Nie usunęliśmy żadnych reklam związanych z tymi stronami na prośbę NASK, ponieważ nie łamią one naszych zasad. Reklamy są wyświetlane jako nieaktywne w bibliotece reklam, gdyż okres tej kampanii reklamowej się skończył” – przekazała firma.
Podczas posiedzenia zespołu poseł Matecki, powołując się na bibliotekę reklam na stronie internetowej Mety, stwierdził, że reklamy są nadal aktywne. „W dalszym ciągu, naszym zdaniem, nielegalnie prowadzona jest agitacja wyborcza za pieniądze ze spółek Skarbu Państwa czy pieniądze z podmiotów zagranicznych” – zaznaczył.
Czy bodnarowska neoprokuratura podejmie uczciwie śledztwo w sprawie ewidentnego złamania prawa w kampanii wyborczej?
źr. wPolsce24 za interia.pl