Mateusz Morawiecki na czele europejskiej partii. To znak dla całej Europy
Wybór Mateusza Morawieckiego na to stanowisko, to znak, że europejscy konserwatyści właśnie w Polsce i polskim przywództwie dostrzegają szansę na wzmacnianie swojej pozycji w Europie. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że Mateusz Morawiecki i jego obóz polityczny pozostają w dobrym relacjach z prezydentem-elektem USA Donaldem Trumpem.
Sam Morawiecki podczas konferencji prasowej wyraził głębokie uznanie dla Giorgii Melonii i podziękował jej za nominację i za zaangażowanie. Były premier Polski przedstawił też pokrótce swój program polityczny na najbliższe lata.
- Będziemy współpracować ze wszystkimi, którzy wspierają koncepcję subsydiarności, koncepcję, aby suwerenne kraje posiadały jak najwięcej władzy, aby oddawać im tę władzę, aby odchodzić od centralizacji władzy w Komisji Europejskiej. Nie zgadzamy się z tym. Będziemy robić wszystko, co w naszej mocy, aby odchodzić z tej niewłaściwej ścieżki, po której obecnie kroczy Komisja Europejska - wyjaśnił Mateusz Morawiecki.
Nowy szef EKR zapowiedział też, że jednym z najważniejszych zadań jego prezydencji w EKR będzie "wzmacnianie relacji transatlantyckich”.
- Unia Europejska jest mocniejsza dzięki współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. Różnimy się, mamy własne interesy, będziemy bronić naszych europejskich interesów. Będzie się to jednak musiało dziać w kontekście nowej globalnej sytuacji geostrategicznej, a ta sytuacja bardzo się różni od tej sprzed pięciu czy 10 lat. Dlatego musimy wzmocnić nasze relacje transatlantyckie - dodał były premier.
Wiceprzewodniczącym EKR został inny polityk PiS - Radosław Fogiel
źr. wPolsce24 za Facebook/MorawieckiPL