Świat

Pedofilskie gangi, tuszowanie prawdy i szokujące oskarżenia wobec premiera Wielkiej Brytanii

opublikowano:
MCz_Londyn_07012019_018.webp
Wojna w serwisie X jaką rozpętał Elon Musk przeciwko władzom w Londynie wyglądała początkowo na "szalony kaprys" multimiliardera. Niestety, sprawa ma swoje mroczne uzasadnienie (Fot. Fratria/M. Czutko)
Ostatnie dni przyniosły falę oburzenia po wpisach Elona Muska, który na swoim serwisie X stwierdził, że premier Wielkiej Brytanii, Keir Starmer, powinien trafić do więzienia. Skąd ten nagły atak najbogatszego człowieka świata i wpływowego współpracownika Donalda Trumpa na brytyjskiego szefa rządu? W tle tych kontrowersji znajduje się sprawa tuszowania zbrodni pedofilskich popełnianych przez gangi pakistańskie na młodych dziewczynkach.

Brytyjskie władze przez lata ignorowały systemowe wykorzystywanie dziewczynek, tłumacząc swoje działania obawą przed oskarżeniami o islamofobię. Zjawisko to było szczególnie nasilone w miastach takich jak Rotherham czy Telford. Była posłanka Lucy Allan ujawniła kulisy swojego wieloletniego boju o sprawiedliwość dla ofiar. W swoim wpisie na platformie X opisała, jak władze lokalne i krajowe sabotowały próby ujawnienia prawdy.

Relacja Lucy Allan: „Nie chcieli wiedzieć”

Lucy Allan, która była posłanką Partii Konserwatywnej w latach 2015-2024, opowiedziała o tym, jak próby nagłośnienia problemu spotkały się z oporem ze strony urzędników i polityków. Gdy zaczęła mówić o zbrodniach w Parlamencie, napotkała „koordynowaną odpowiedź” mającą na celu zdyskredytowanie jej działań.

Lider Rady Miejskiej w Telford, Shaun Davies (obecnie poseł Partii Pracy), publicznie twierdził, że dochodzenie w sprawie wykorzystywania dzieci nie jest potrzebne, opierając swoje słowa na fałszywych przesłankach.

Policja i inni urzędnicy obwiniali ofiary, opisując je jako „dziewczynki szukające kontaktu z wieloma mężczyznami” i ignorując fakt, że były one zastraszane i manipulowane.

Nawet inni politycy, w tym Baronessa Warsi, ostrzegali Allan, że jej działania mogą zaszkodzić jej karierze, a temat pedofilskich gangów przedstawiano jako „wyolbrzymiony”.

Elon Musk: „Starmer powinien być w więzieniu”

Elon Musk, odnosząc się do tej sprawy, zaatakował premiera Keira Starmera, który jako były prokurator generalny miał rzekomo przyczyniać się do tuszowania spraw pedofilskich. Musk w ostrych słowach oskarżył go o współudział w ukrywaniu prawdy i unikanie ścigania sprawców.

Cytat z rządu Gordona Browna o ofiarach: „to ich wybór”

Jednym z najbardziej wstrząsających ujawnień jest treść listu, który miał być rozesłany przez rząd premiera Gordona Browna. Dokument ten instruował policję, aby nie interweniowała w przypadki wykorzystywania seksualnego, sugerując, że ofiary „świadomie wybierały swoje zachowanie seksualne”. Ten fragment ukazuje, jak głęboko zakorzeniona była polityka unikania odpowiedzialności w imię rzekomej ochrony społecznej harmonii.

Skutki dla Wielkiej Brytanii i świata

Afera pedofilskich gangów w Wielkiej Brytanii jest symbolem tego, jak polityczna poprawność i obawy przed oskarżeniami o rasizm mogą prowadzić do systemowego ignorowania ofiar. To także ostrzeżenie dla innych państw, w tym Polski, gdzie debata o migracji i jej konsekwencjach nabiera coraz większego znaczenia.

Krzysztof Bosak, wicemarszałek polskiego Sejmu, odniósł się do tej sprawy, podkreślając, że podobne zagrożenia mogą wystąpić także w Polsce, jeśli władze nie będą odpowiednio monitorować i regulować kwestii związanych z migracją i przestępczością imigrancką.

„Nie możemy ufać państwu”

Słowa Lucy Allan i innych osób walczących o sprawiedliwość są jasnym oskarżeniem wobec brytyjskiego systemu. Jak podsumowała Allan: „wiemy teraz, że państwo rutynowo nas okłamywało, i nie możemy już ufać państwu”.

To przerażające świadectwo pozostawia pytanie: jak długo jeszcze ofiary będą czekać na sprawiedliwość? I czy społeczeństwa demokratyczne wyciągną z tej tragedii odpowiednie wnioski?

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.