Polska

Lewicowa polityk ujawnia tajemnice ministra z rządu Tuska: Miał pobić partyjną działaczkę i „ciągle chodził pijany”

opublikowano:
JS_cros_-3430.webp
Polityk Lewicy uderza w wiceministra spraw zagranicznych Andrzeja Szejnę. (fot.Fratria/ Julita Szewczyk)
Działaczka Lewicy Beata Maciejewska zamieściła w mediach społecznościowych wpis dotyczący wiceministra spraw zagranicznych, Andrzeja Szejny. Była posłanka stwierdziła, że polityk „ciągle chodził pijany” i napisała, że „pobił kiedyś partyjną działaczkę”.

Kilka dni temu „Gazeta Wyborcza” opublikowała artykuł poświęcony wiceministrowi spraw zagranicznych Andrzejowi Szejnie. Dziennik dotarł do osób, które stwierdziły, że wątpliwości w sprawie kilometrówek wiceprzewodniczącego Nowej Lewicy „nie są jedynym problemem”. Rozmówcy „Wyborczej” mówią wprost, że chodzi o alkohol.

- Mało było dni, kiedy nie wyczuwałem od niego alkoholu. Spotykał się taki „nieświeży” z działaczami i wyborcami – powiedział jeden z nich.

Z kolei była dyrektor biura poselskiego Andrzeja Szejny w Kielcach opowiedziała dziennikarzom, jak woziła polityka po województwie.

- Mówił mi, że już nie pije. Ale za każdym następnym razem znowu musiałam się zatrzymywać na stacjach, by się „odświeżył”, a przed spotkaniem z wyborcami robił płukankę płynem do ust, by nie było czuć – mówiła.

Media społecznościowe

Wicemarszałek broni wiceministra

Do artykułu na temat wiceministra z Nowej Lewicy odniósł się jeden z jej liderów i wicemarszałek Sejmu, Włodzimierz Czarzasty. W rozmowie z Radiem Zet polityk stwierdził, że artykuł „Wyborczej”, to „poziom prasy bulwarowej”. Czarzasty miał także zastrzeżenia, że oskarżenia pod adresem Andrzeja Szejny były wystosowane anonimowo.

- Doktora Szejnę, wiceministra spraw zagranicznych, którego notabene zapraszają wszystkie media, bo jest naprawdę wybitnym wiceministrem, znającym cztery języki nie widziałem nigdy pijanego, a znam go 20 lat – powiedział wicemarszałek Sejmu.

Działaczka Lewicy przerywa milczenie

Czarzasty stanął w obronie Szejny, a już dzień później jego wypowiedź udostępniła była posłanka Lewicy Beata Maciejewska, która przy okazji skierowała kolejne zarzuty pod adresem wiceministra spraw zagranicznych.

- Tak to jest obrzydliwa sprawa. Szejna ciągle chodził pijany i większość posłów oraz pracowników Klubu Parlamentarnego Lewicy o tym wiedziała. Kiedyś nie przyszedł na ważne głosowania, bo nie był w stanie. Dostał potem "bana" na chodzenie do mediów – napisała Maciejewska na platformie X.

- Nigdy nie widziałam Szejny za kierownicą. Raz jechaliśmy do niego do okręgu. W umówione miejsce przywiózł go kierowca klubu parlamentarnego. Zanim wsiadł do mojego auta zniknął na kilka minut w toalecie stacji benzynowej. Kilka dni temu, po ujawnieniu nieprawidłowości dot. Szejny napisał do mnie dawny działacz Lewicy: Tak, to trwa od lat – dodała.

- Bywało nawet gorzej. Pobił kiedyś [tu pada nazwisko partyjnej działaczki]. Miała złamany nos, a ona go szantażowała, że pójdzie z tym do mediów jeśli nie będzie jej opłacał mieszkania i życia w Warszawie i tak bal trwa do dziś – podkreśliła była posłanka Lewicy.

Co na to przedstawiciele partii?

Zapytaliśmy o te szokujące informacje rzecznika prasowego partii, który - jak przyznał w rozmowie z naszym portalem, jeszcze nie czytał wpisu pani Maciejewskiej:

- Mogę powiedzieć jedynie tyle, iż poseł Szejna jest znany z dobrej i merytorycznej pracy. Wykonywał świetną robotę wspólnie z Krzysztofem Śmiszkiem, będąc jeszcze  w opozycji, teraz doskonale pracuje jako wiceminister. Te wpisy pani Maciejewskiej to jakieś spekulacje, bo minister Szejna, powtórzę, wykonuje i wykonywał dobrą pracę, był także bardzo pracowity i nigdy nie widziałem go pijanego - tłumaczy  Łukasz Michnik, rzecznik Lewicy.

Jak rzecznik tłumaczy zarzuty, które pojawiły się w tekście Gazety Wyborczej, która sugerowała, że wiceminister ma problem z alkoholem?

- Jeśli w czasie wolnym był np. na weselu i tam się bawił, to jego sprawa - wyjaśnia Ł. Michnik.

Co z najpoważniejszym zarzutem, czyli kwestią pobicia działaczki, o której wspomina b. posłanka Maciejewska? 

- Tej sprawy nie znam i nigdy o niej nie słyszałem, bo jestem w Lewicy dopiero od 2019 roku, a to są chyba wcześniejsze zdarzenia. Nie znam dokładnie tematu, muszę się z nim dopiero zapoznać - tłumaczy rzecznik Lewicy.

źr. wPolsce24 za X/@B_Maciejewska/ "Gazeta Wyborcza"/ Radio Zet

Polska

Niemiecka Antifa zaatakowała Polaków, w tym ekipę naszej TV, na polskiej ziemi — w Zgorzelcu doszło do skandalu

opublikowano:
Zrzut ekranu (63) 2025-09-27_17.52.15.webp
W Zgorzelcu doszło do skandalu! Dziennikarze Telewizji wPolsce24 relacjonowali przemarsz niemieckiej Antify, która otrzymała zgodę na wejście na teren Polski. W trakcie wydarzenia grupa ta miała obrażać modlących się członków Ruchu Obrony Granic.
Polska

Janusz Kowalski: Antifa może być wykorzystywana przez rosyjskie służby

opublikowano:
Kowalski ok.webp
Takie organizacje jak Antifa czy ruchy klimatyczne mogą być narzędziem destabilizacji politycznej i społecznej w Polsce – ostrzegł w programie Budzimy się wPolsce poseł Janusz Kowalski (PiS).
Polska

Napięta atmosfera na dożynkach w Spale. Minister oskarża dziennikarzy

opublikowano:
Krajewski ok.webp
- Dzielicie Polskę, dzielicie rolników – zarzucił minister Stefan Krajewski dziennikarzom relacjonującym rządowe dożynki w Spale, w tym reporterowi telewizji wPolsce24. Polityk PSL zareagował w taki sposób na pytania o rolników, którzy przyjechali na wydarzenia nie tylko po to, żeby świętować, ale by zaprotestować mi. in. przeciwko umowie z grupą Mercosur.
Polska

Służby Tuska inwigilowały opozycję? Poseł Mariusz Gosek: To afera na skalę międzynarodową i koniec tego rządu

opublikowano:
gosek ok.webp
W czasie rządów Donalda Tuska miało dochodzić do inwigilacji posłów opozycji przy użyciu narzędzi jeszcze bardziej inwazyjnych niż Pegasus – ujawnił na antenie telewizji wPolsce24 poseł PiS Mariusz Gosek. Według informacji ujawnionych przez polityka Prawa i Sprawiedliwości chodzi o systemy szpiegowskie, o których opinia publiczna dotąd nie słyszała.
Polska

Polska więzi bohatera Ukrainy. Skandaliczna służalczość wobec Niemiec

opublikowano:
NS2.webp
Wołodymyr Z. zapewne myślał, że w takim kraju jak Polska jest bezpieczny. Okazało się, że co innego polityczne deklaracja, a co innego praktyka sądowa wymuszona przez interes niemiecki (Fot. X)
Ta decyzja musi budzić sprzeciw każdego, kto nie trzyma kciuków za Rosję i nie liczy na szybkie odnowienie jej gazowych interesów z Niemcami. Warszawski sąd postanowił aresztować Wołodymyra Z., Ukraińca podejrzewanego przez niemiecką prokuraturę o udział w wysadzeniu gazociągu Nord Stream 2.
Polska

Wiemy, dlaczego umorzyli sprawę Nowaka. Szokujące kulisy decyzji sądu wobec dawnego przyjaciela Tuska

opublikowano:
sławomir nowak.webp
Telewizja wPolsce24 ujawniła, dlaczego sąd umorzył sprawę Sławomira Nowaka (Fot. Fratria)
Nie milkną echa decyzji sądu o umorzeniu tzw. polskiego wątku afery korupcyjnej Sławomira Nowaka. Mimo, że uzasadnienie budzącej potężne kontrowersje decyzji Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa, jest wciąż utajnione, dziennikarz telewizji wPolsce24 Wojciech Biedroń ujawnił jego treść.