Jest decyzja sądu w sprawie księdza Michała Olszewskiego. Kapłan i dwie urzędniczki mogą wyjść na wolność
Pod koniec sierpnia Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o przedłużeniu do 21 listopada tymczasowego aresztu dla księdza Michała Olszewskiego i dwóch urzędniczek Ministerstwa Sprawiedliwości – Urszuli D. i Karoliny K. Ich obrońcy złożyli zażalenie na to postanowienie.
W czwartek w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie rozpatrywała je sędzia Ewa Jethon. W tym czasie przed gmachem sądu trwał protest w obronie zatrzymanego duchownego i urzędniczek.
Po wyjściu z sali rozpraw obrońca księdza Olszewskiego mec. Wąsowski przekazał, że sąd postanowił warunkowo uchylić areszt, jeżeli cała trójka wpłaci po 350 tys. zł. Wyjaśnił, że jeżeli ksiądz i urzędniczki wpłacą kaucję, to natychmiast wyjdą z aresztu.
Zaznaczył, że termin, który wyznaczył sąd na wpłatę kaucji na konto Prokuratury Krajowej to 15 listopada. Będziemy się starać, żeby tę kwotę wpłacić jak najszybciej, żeby każdy z naszych mandatów mógł jak najszybciej wyjść na wolność" - powiedział mec. Wąsowski.
Przekazał też, że sąd poinformował, że zmiana środka zapobiegawczego wiąże się z zakazem opuszczania kraju przez całą trójkę, wraz z zatrzymaniem paszportów, a także obowiązkiem meldowania się dwa razy w tygodniu na policji. Ponadto będą mieli zakaz kontaktu między sobą i ze świadkami.
"Sąd nie zauważył żadnych podstaw, by trzymać tych ludzi w izolacji, że tak naprawdę materiał dowodowy jest już zebrany i mogą się bronić z wolnej stopy" - powiedział mec. Wąsowski.
Wyjaśnił, że jeśli ksiądz Olszewski i dwie urzędniczki nie będą wpływać na postępowanie, to kaucja zostanie zwrócona. Podkreślił, że nie będzie żadnej zbiórki na kaucję i uczulił, żeby nie dać się oszukać na takie zbiórki.
źr. wPolsce24 za wPolityce/PAP/X