Katastrofa w polskiej służbie zdrowia. Szpitale odmawiają leczenia pacjentom onkologicznym

Z informacji przekazywanych przez Naczelną Radę Lekarską wynika, że problem dotyczy niemal całego kraju. Wiele szpitali – szczególnie w województwie pomorskim – przyznaje, że z powodu braku środków z NFZ nie jest w stanie dalej realizować świadczeń medycznych.
Szpitale wprowadzają limity
Rzecznik NRL, Jakub Kosikowski, alarmuje, że część placówek musiała wprowadzić limity nawet na świadczenia, które wcześniej były nielimitowane.
– Skoro NFZ od kilku miesięcy nie płaci, szpitale same zaczęły nakładać limity. Nie są w stanie dłużej kredytować leczenia – wyjaśnia Kosikowski.
Ograniczenia często wprowadzane są nieformalnie. W praktyce oznacza to, że nowi pacjenci nie są przyjmowani do programów lekowych. Dotyczy to m.in. terapii dla osób z reumatoidalnym zapaleniem stawów – pacjenci słyszą, że rozpoczną leczenie dopiero po nowym roku.
NFZ otrzymał dodatkowe środki, ale to wciąż za mało
W ubiegłym tygodniu NFZ otrzymał dodatkowe 3,5 mld zł, co pozwoliło zmniejszyć tegoroczną lukę w budżecie do ok. 10,5 mld zł. To jednak wciąż za mało, by pokryć wszystkie potrzeby ochrony zdrowia.
Łączna dotacja dla NFZ w 2025 roku wyniosła już 31 mld zł, a wkrótce do Funduszu ma trafić kolejny 1 mld zł z obligacji na polecenie premiera.
Prognozy Ministerstwa Zdrowia przewidują, że w 2026 roku luka finansowa w systemie ochrony zdrowia może wynieść nawet 23 miliardy złotych. Eksperci ostrzegają, że jeśli nie zostaną podjęte zdecydowane działania, kryzys w służbie zdrowia będzie się pogłębiać.
źr. wPolsce24 za PAP










