Polska

Imigranci biją Polaków. Jest nagranie ze wstrząsającej napaści w Warszawie

opublikowano:
biją w warszawie.webp
Azer napadł na Polaka na Ochocie (fot. Fratria/screen Miejski Reporter)
Dostawca jedzenia, rodem z Azerbejdżanu, dotkliwie pobił ochroniarza na Ochocie w Warszawie. Powód? Starszy pan poprosił go o przeparkowanie auta.

Dramatyczne sceny rozegrały się przy ul. Bohaterów Września na warszawskiej Ochocie. Zarejestrował je czytelnik serwisu miejskireporter.pl.

Na nagraniu widać, jak brodaty Azer popycha, uderza w twarz, przewraca, a następnie kopie ochroniarza – mężczyznę w zaawansowanym wieku, pilnującego porządku na osiedlu Szczęśliwice. Trudniący się dostarczaniem jedzenia obcokrajowiec zaparkował na miejscu wykupionym przez mieszkańca. Ochroniarz zwrócił mu uwagę i poprosił o przeparkowanie. Bez skutku. Kiedy Polak stwierdził, że w takim razie wezwie policje, 45-latek rozpoczął brutalny atak. Na filmie widać, że trzyma w ręku przedmiot, przypominający nóż.

Jak powiedziała asp. Małgorzata Gębczyńska z warszawskiej policji, Azera udało się już zatrzymać.

- Polska do niedawna była krajem, gdzie ochroniarzami mogli spokojnie być emeryci, bo to wystarczało. Teraz powoli przestaje wystarczać. Ochroniarzami będą więc coraz częściej masywni młodzieńcy. To pierwsza faza. Druga faza to gdy ochroniarzami zostaną tacy, jak brodacz z filmiku – skomentował na X specjalizujący się w tematyce francuskiej publicysta Adam Gwiazda.

źr. wPolsce24 za miejskireporter.pl, Gazeta Wyborcza

 

Polska

Migranci zalewają Polskę. Już wydajemy na nich miliony złotych

opublikowano:
1975431_6.webp
Ile kosztuje nas utrzymanie migrantów? (fot. wPolsce24)
W Polsce powstają kolejne centra integracji cudzoziemców i przyjmują, nie tak jak wcześniej planowano, Ukraińców szukających schronienia przed wojną, a nielegalnych przybyszów z Azji i Afryki. Na utrzymanie tych miejsc przeznaczane są ogromne środki finansowe. Przykładem niech będzie Centrum Integracji Cudzoziemców w Katowicach, którego budżet to aż 27 milionów złotych.
Polska

Szokujące ustalenia. Nawet wiceminister sprawiedliwości przyznała, że matka Oskarka nie musiała trafić do więzienia

opublikowano:
mid-25625369.webp
Minister Ejchart przyznała, że matka Oskara nie musiała trafić do więzienia (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Bezduszność państwa w pełnej krasie. Podczas dzisiejszego posiedzenia sejmowej Komisji do Spraw Dzieci i Młodzieży wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart przyznała, że matka 4-miesięcznego Oskarka, który zmarł po oddaniu go do rodziny zastępczej nie musiała odbywać kary więzienia.
Polska

Matka Oskarka wyszła z więzienia. Dramatyczne słowa w rozmowie z telewizją wPolsce24

opublikowano:
1976123_2.webp
Mama Oskarka opuściła więzienie (fot. wPolsce24)
Matka zmarłego 4-miesięcznego Oskara opuściła więzienie. Przypomnijmy, że wcześniej jej synek wraz z siostrą zostali zabrani z domu rodzinnego i trafili do pieczy zastępczej. Chłopiec zmarł kilka dni później, a matka pojawiła się na pogrzebie dziecka zakuta w kajdanki.
Polska

Szykują szturm na Sąd Najwyższy? Sędziowie alarmują, w sieci wrze

opublikowano:
AW_Sady_05022020_01.webp
Czy sędziowie Sądu Najwyższego są bezpieczni? (fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Czy podczas piątkowej demonstracji pod Sądem Najwyższym w Warszawie dojdzie do wtargnięcia do jego gmachu? Niektórzy spośród najbardziej zawziętych zwolenników władzy zapowiadają szturm na budynek i zastraszanie sędziów.
Polska

Trwają protesty przed Sądem Najwyższym. Morawiecki: Oni chcą oddać władzę Berlinowi

opublikowano:
1976904_6.webp
Mateusz Morawiecki na proteście przed Sądem Najwyższym (fot. wPolsce24)
W Sądzie Najwyższym trwają posiedzenia jawne ws. protestów przeciw wyborowi prezydenta. Jednocześnie przed budynkiem SN zebrały się dwie grupy demonstrantów. Mniej liczna grupa domaga się unieważnienia wyborów, bardziej liczna potwierdzenia ich wyniku.
Polska

Polacy bronią wyniku wyborów: Władza nie potrafi przegrywać

opublikowano:
wiadomości.webp
Sąd Najwyższy rozpatrywał w piątek protesty przeciw wyborowi prezydenta. Przed siedzibą trybunału zebrały się dwie grupy demonstrantów: mniej liczna domagała się unieważnienia wyborów, a liczniejsza potwierdzenia ich wyniku.