Czy to koniec sojuszu PSL z Hołownią? Coraz głośniej słychać o sporach wśród ludowców i działaczy Polski 2050

Notowania trzeciego największego ugrupowania w obecnym Sejmie wyglądają coraz gorzej i plasują się aktualnie na poziomie 6,7% (jest to spadek o blisko 8 punktów procentowych w stosunku do wyborów w październiku 2023 roku). Oznacza to, że gdyby wybory parlamentarne odbywały się dzisiaj, sojusz ludowców z partią Szymona Hołowni nie wszedłby do Sejmu, pozostając znacznie poniżej progu wyborczego dla koalicji (8% – przyp. red.).
W związku z tym coraz częściej słychać głosy, że PSL-owi bardziej opłaca się startować samodzielnie niż ramię w ramię z byłym prezenterem TVN-u. Zwłaszcza, że obecne notowania sondażowe są niewiele wyższe od standardowego poparcia ugrupowania Kosiniaka-Kamysza, jakie partia ta uzyskiwała w poprzednich wyborach, przed powstaniem Trzeciej Drogi.
Humorów z pewnością nie poprawiają wyniki Szymona Hołowni w trakcie trwającej kampanii wyborczej. Marszałek Sejmu notuje w tych wyborach poparcie na poziomie 5–6%. Większość jego dotychczasowych wyborców woli postawić na Sławomira Mentzena, a notowań nie poprawia mu prowadzona w ostatnim czasie strategia polegająca na nieustannym atakowaniu lidera Konfederacji.
Politycy Polski 2050 mówią też o rozczarowaniu sojuszem z ludowcami i narzekają, że pomoc PSL-u w sprawie wyborów prezydenckich ograniczyła się jedynie do zebrania podpisów dla Szymona Hołowni oraz deklaracji poparcia. Słychać głosy, iż nikt z PSL-u nie spieszył się z mocniejszym wspieraniem startu Hołowni.
Kością niezgody stają się także kwestie poglądów dotyczących niektórych ustaw proponowanych przez Polskę 2050, takich jak ustawa o odpolitycznieniu spółek Skarbu Państwa, czy pomysł wprowadzenia obowiązkowych badań dla myśliwych. Oba te projekty zostały odrzucone przez ludowców. Jak się okazuje, liderzy obu partii mieli spotkać się dzień po głosowaniu w sprawie aktu prawnego dotyczącego spółek Skarbu Państwa, a atmosfera między nimi była bardzo oziębła – donosi RMF FM.
Zdaniem rozgłośni, to właśnie wynik wyborczy Szymona Hołowni może zdecydować nie tylko o jego przyszłości, ale także o dalszych losach Trzeciej Drogi. Wyraźna porażka byłego prowadzącego „Mam Talent” może okazać się początkiem końca ugrupowania, które w poprzednich wyborach zyskało zaufanie około 15% głosujących obywateli.
źr. wPolsce24 za RMF FM